Moja mama nie ma za co żyć

Cześć. Długo myślałam nad tym, czy założyć te zbiórkę.. ale nie mam innego wyjścia, inaczej nie pomogę mamie. Na jedną osobę to za wiele ... proszę przeczytaj całość.... jeżeli nie uda mi się pomoc mamie to boję się pomyśleć co będzie dalej ....

Mojego tatę od wakacji 2023 bolały plecy, na początku pomagał apap, później było tylko gorzej,  nie pomagały opioidy. Tata chodził po lekarzach nikt nic nie widział złego w jego stanie .. plecy bolały, bo ma 62 lata i wychodzą lata pracy na gospodarce..

no i stało się, w tym czasie padli ofiarami cwaniactwa.
W październiku 2023 moich rodziców odwiedził "miły" pan z pewnej firmy, który przekonał mamę i tatę do tego by zmienili piec centralny w domu. Zasypujesz piec i masz spokój, moj tato pomyslal o tym jak o zbawieniu, poniewaz tak go bardzo bolaly plecy ...

Miał ich interesować tylko wkład własny w wysokości 7tys , a resztę miały pokryć dotacje. Na piec z pompa został zaciągnięty kredyt w banku, rodzice po otrzymaniu dotacji mieli spłacić kredyt..  mieli zapłacić jedną ratę i miało być już dofinansowanie. 1 listopada siostra wezwała karetkę do taty, ponieważ ból był tak silny. 

W szpitalu wykonano TK , okazało się, że tata ma złamany kręgosłup (pozniej sie okaze, ze to przez przerzuty). Pobrano wycinki guza na nadnerczu, kręgosłupa i za 3 tyg była diagnoza.. rak drobnokomorkowy płuc,  z przerzutami do kosci, cun , tkanki tłuszczowej, nadnerczy.. tata przestał chodzić. Mama musiała się nim opiekować calodobowo.. od listopada poszła na l4. Tata w międzyczasie otrzymał leczenie paliatywne. W marcu mama została zwolniona z pracy z powodu redukcji miejsc pracy, osiągnęła wiek emerytalny ,więc pomyslala, że jakoś to będzie. A tata wierzył, ze wyjdzie z tego, walczył tak dzielnie 😭😭😭😭

Firma, która podjęła współpracę z rodzicami dotyczącą wymiany pieca , miała ciągle problemy.  Oni zajmowali się wszystkim , ponieważ miły Pan przekonał rodziców by dać im pełnomocnictwo. To to źle wypełnili, tego im brakowało... tragedia, bardzo niekompetentni, momemtami myślę jakby to specjalnie robili .. 

W kwietniu okazało się, że złożyli wniosek na dotacje,  błędny numerem domu. Do mamy przyszło pismo o odrzuceniu wniosku.. firma miała 9 dni na korektę. Dokonali tej korekty ,podobno.. ponieważ nie chcą do dnia dzisiejszego przesłać nam potwierdzenia korekty. 

W czerwcu,  po pół roku choroby zmarł mój tata. Odszedł w domu przy mamie, siostrze i mnie . To najgorsze co mogłyśmy przeżyć 😭

Dotacji mamie nie przyznano,  została sama z kredytem 40tysiecy złotych, pomagamy z siostrą jak tylko mozemy, ale same mamy male dzieci , polskie realia ... mamy miesięczny dochód wynosi 2 tysiące złotych a rata kredytu wynosi 900zł.. mama jest w totalnej rozsypce , wspieram ją jak tylko mogę,  ale sama nie dam rady ... bardzo proszę was o pomoc, dla Nas złotówka jest na wagę złota.  Proszę Cię , chciałabym żeby moja mama w końcu zasnęła spokojnie w nocy.. żeby plakala tylko za tatą, który tak za szybko od Nas odszedł.. nie z powodu braku pieniędzy na życie,  obecnie nie ma nawet na opał do tego cholernego pieca , dobrze że ma piec kaflowy w kuchni i opał, które jeszcze rok temu przygotowal ostatkiem sił moj tata 

Choroba męża, i śmierć , problemy finansowe rozwalają ją , nigdy nie widziałam jej tak załamanej... to zbyt wiele jak na jednego człowieka:( Tak bardzo o Nią się martwię... Dziękuję, że poświęciłeś chwilę i to przeczytałeś/aś proszę,  udostępnij chociaż te zbiórkę:( pozdrawiam Kasia