Kochani moja pierwsza w życiu zbiórka, zawsze jakimś 7 zmysłem wyczuje zabiedzonego kotka i nie myśląc czy podołam zabieram z ulicy. Nigdy po kastracji nie wypuściłam w miejsce bytowania bo nie mam sumienia,że miałby się tułać ,oswajam cierpliwie do skutku i szukam domów. W tym momencie zderzylam się finansowo ze ściana moim jedynym dochodem jest 800 plus na małe dzieci a bezdomniaków przewinęło się już kilka w moim domu w tym miesiącu ,część sterylizacji udało się wykonać na koszt miasta ale inne badania diagnostyczne trzeba ogarnąć już za swoje własne pieniążki. Teraz nadszedł czas na odrobaczenie malych i mamy znalezionych jako ślepy miot (i tak miałam sumienia uśpić ślepego miotu gdy serduszka już biły i noski oddychały ). Male właśnie będą kończyć 4 tygodnie muszę je pilnie odrobaczyć i dzielną mamusie. Ona została wyrzucona 2 lata temu jak śmieć przez człowieka z premedytacją ,pozostawiona bez wody w rupieciarni ,rodziła dzieci ,nigdy nie była u weterynarza na szczęście wytrzymała to upodlenie i już jest bezpieczna u mnie (jej poprzednie mioty też wyląpałam wszystkie i też są bezpieczne w innym domu tymczasowym ). Od wczoraj zaczęły jeść mokry pokarm dla kociąt bardzo Was proszę o wsparcie bo widziałam na własne oczy jak bezdomnym kotkom wychodziły po odrobaczeniu nicienie z dróg oddechowych. To jest śmiertelnie niebezpieczne ,nie mogę czekać. Nie mam już skad się zapożyczyć dlatego chowam honor do kieszeni i proszę Was.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ciocia Mela
Rośnijcie zdrowo maluchy❤
Gabi Kedi -chrzestna
To zaszczyt pomagać osobom o dobrym sercu, które pomagają bezdomnym futerkom❤❤❤