Kilkukrotnie przejechany kot

Aktualizacja 6.04.2021

Kot jest po ciężkiej operacji w obrębie twarzoczaszki. Kotek bardzo cierpi, ale ma wole życia. Będzie musiał być karmiony sondą przez najbliższe dni.
Przed nim jeszcze wiele ciężkich badań i zabiegów, ale każdy przeżyty dzień daje mu szanse.

Święta Wielkanocne zaczęły się dla tego kota tragicznie 😔

W Wielką Sobotę nasza wolontariuszka była świadkiem jak po biednym potrąconym kocie przejechało kilka aut. Mimo wzmożonego ruchu żaden z samochodów się nie zatrzymał 🥺

Nasza wolontariuszka zatrzymała się i wstrzymała samochody, żeby zebrać z ulicy to niewinne stworzenie. Spotkała się z trąbieniem i obelgami. Gdy tylko wzięła go na ręce, kichnął, opluwając wszystko wokół krwią. Widok był tragiczny 😥

Okazalo się, że kot żyje. To niewykastrowany dziki kocur, musiał strasznie cierpieć skoro dał się bez problemu wziąć na ręce.

Pognaliśmy do najbliższej czynnej przychodni weterynaryjnej, gdzie zabezpieczono go na czas transportu do całodobowej kliniki weterynaryjnej. Z pyska leciała mu krew, nie był w stanie ustać na łapach. Ledwo oddychał.

Pierwsze badania wykazały, że Wiesiek doznał poważnych urazów głowy, ma przemieszczoną żuchwę. Urazy neurologiczne wskazują na konieczność amputacji łapy. Prawdopodobnie doznał licznych urazów wewnętrznych, szczególnie w okolicy wątrobowej, i kostnych. Żeby ocenić całokształt obrażeń konieczne będzie wykonanie tomografu, co wiąże się ze znacznymi kosztami.

Obecnie kot przebywa w całodobowej klinice weterynaryjnej, gdzie koszt doby pobytu to kwota kilkuset złotych.

Bez Was nie damy rady pokryć tych kosztów. Nie mamy już miejsca na kolejne zwierzęta, nie mamy pieniędzy na ratowanie kolejnych zwierząt, ale nie mogliśmy zostawić tak tego zwierzaka 😭

Okazało, że to znany w okolicy zwierzak, który niejednokrotnie podchodził do innych domów. Musiała wydarzyć się tragedia, żeby ten biedak mógł mieć wreszcie szansę na dom 😔

Nie możemy uwierzyć, że w tym szczególnym czasie w ludziach panuje taka znieczulica. Nikt nie zastanowił się nawet nad tym cierpiącym zwierzakiem, a chęć pomocy spotkała się z wyzywaniem i popędzaniem, bo każdy skupiony jest tylko na sobie 😡

Nie poddajemy się, zrobimy wszystko, żeby mu pomóc, nawet jeżeli będzie się to wiązało z zaciągnięciem kolejnym długów.

BŁAGAMY, POMÓŻCIE NAM POMAGAĆ 🙏