Rozpoczynamy kolejny bazarek dla podopiecznych, ponieważ mamy zadłużenia w lecznicach.
Codziennie jeździmy do weterynarzy i codziennie dowiadujemy się przykrych rzeczy. Dzisiaj o Stelli. Ma wielkiego guza w brzuchu, niewiadomo czy coś jeszcze da się zrobić. Okaże się, jak ją otworzymy.
W poniedziałek na wizytę jedzie Tycia, by ocenić czy potrzebna jest operacja usunięcia gałek ocznych, jeśli tak to kolejny koszt.
Zobowiązaliśmy się pokryć w połowie koszty leczenia Stasia, który okazał się bardzo chory i musiał mieć operację. Koszty będą ogromne.
Farcik musi mieć zabieg podwinięcia powieki oka. Dodatkowo dochodzą koszty kastracji, profilaktyki i leczenia naszych podopiecznych - CODZIENNIE.
Umawiamy się na przyszłe zabiegi, nie mając opłaconych faktur za lipiec. Jest ciężko, bardzo. Prosimy o wsparcie, udział w bazarku, dowolną drobną darowiznę.
Prosimy o pomoc..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!