Cztery ŁAPY - Namysłowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom
28.07: Pyszczek był otwarty, język na wierzchu, coś jej z buzi wylatywało, słabo łapała oddech... Na sygnale do Pana Doktora.
Temperatura tylko 33 stopnie, nie wiadomo co się stało i to tak nagle. Źrenice poszerzone, raz reagują, raz nie... Przy ogrzewaniu jakby czuła się trochę lepiej, dostała kroplówkę i dużo witamin na wzmocnienie. W nocy ogrzewanie i czekanie na poranek.
29.07: Obecnie niby jest lepiej. Malutka kocia w dotyku nadal chlodna, ale sama wydostaje się z kocyka. W porównaniu do tego co było wczoraj - dziś jest o niebo lepiej.
Nie cieszymy się na zapas, a trzymamy kciuki i walczymy. Malutka niestety nie chce za bardzo mleczka, apetytu brak. Będziemy próbował podawać choć kropelkami do pyszczka.
Jesteśmy tez świeżo po wizycie u Pana Doktora - kroplówka i kolejna porcje wzmocnienia. Temperatura dalej obniżona, ale już 36 stopni. Nie podobały się zastrzyki, protestowała przy podawaniu, wiec jest na pewno lepiej. Wieczorem kolejna wizyta.
Kotka SrAida
Zdrowia Maleńkie! ❤️
AgaR
Tak bardzo mocno trzymam kciuki za oseski a szczególnie kruszynę najsłabszą. Walcz dziecino!
Weronika Chrząszcz
Oby udało się im pomóc
Anonimowy Darczyńca
wielkie serca macie - wolontariusze !!