Pomóżmy razem psiakom z fundacji

Moi Drodzy Znajomi- zarówno ci bliscy, jaki ci dalsi!

Jak część z Was pewnie wie, od pewnego czasu wspieram i pomagam fundacji S.O.S Małym Molosom, która opiekuje się zranionymi fizycznie i psychicznie psiakami- psiakom tym próbuje też znaleźć nowy, kochający dom. Ja sama adoptowałam od nich moją kochaną buldożkę Melę. I tak zaczęła się ta historia... Historia, która dla mnie jest wyjątkowa, bo osoba, która tę fundację prowadzi jest po prostu wyjątkowa. Jest człowiekiem przez wielkie "C". Dlaczego? Bo sama mając bardzo niewiele, poświęciła w 100% siebie i całe swoje życie ratowaniu tych wszystkich skrzywdzonych istot. Oddała im właściwie wszystko, sama wyrzekając się większości rzeczy, które dla Was (i dla mnie też) są pewnie absolutną normą i standardem. Wszystko, co robi- robi z myślą o swoich podopiecznych- tych obecnych, byłych i przyszłych.  A jest przy tym jeszcze matką, żoną i osobą doświadczoną przez ciężką chorobę. Myślę, że właściwie żadne słowa nie są w stanie oddać tego, jak dobrą i niesamowitą jest osobą. I myślę, że naprawdę takich ludzi jest bardzo, bardzo niewielu na świecie. Dlatego bardzo chcę jej pomóc. Jej i przede wszystkim psiakom z fundacji, którą prowadzi. 

A o jaką pomoc konkretnie chodzi? O pomoc, która pozwoli w zakupie klimatyzatora ściennego dla nich do mieszkania.

Słowo "fundacja" brzmi okazale, prawda? Ale wiecie, czym jest ta fundacja? Malutkim, 2-pokojowym mieszkankiem na ostatnim piętrze PRL-owskiego bloku, w którym poza 9 psiakami, muszą zmieścić się jeszcze 3 osoby. Mieszkania, w którym przy obecnie panującej pogodzie i fakcie, że od razu nad nim jest dach i nagrzewająca się papa, dochodzi do 40 stopni celsjusza i nie ma przy tym żadnego przewiewu. A psiaki ze względu na specyfikę rasy bardzo się męczą, pomimo, iż wokół stoi chyba z 10 wentylatorów, a właścicielka otwiera na oścież lodówkę i zamrażalnik byle tylko jakoś mogły się schłodzić. 

Fundacja nie ma żadnych unijnych/rządowych dotacji, jak pewnie mogłoby się Wam wydawać. Funkcjonuje tylko dzięki wpłatom dobroczyńców. A wpłat tych nie ma tak wielu, bo fundacja nie jest jedną z tych, które przewijają się w mediach, czy gdziekolwiek indziej, gdzie mogłaby pozyskać wspierających. Jest 1-osobową działalnością osoby, która chcąc ratować życie i zdrowie skrzywdzonych przez ludzi istot i założyła fundację, aby formalnie, zgodnie z literą prawa mogła to robić. I wiecie co? W statucie jej fundacji jest zapis, że cały pozyskany dochód przeznaczany jest podopiecznym. Ona sama nie ma z tego nic, a faktury za leczenie, jedzenie, badania lekarskie swoich podopiecznych regularnie rozlicza na profilu fundacji. A powiem Wam więcej- nie dość, że nie ma z tego nic, to jeszcze pracuje fizycznie za pieniądze, za które większości z nas nie chciałoby się nawet podnieść z wyra- i to tylko po to, żeby starczało na karmę. I wiecie co jeszcze jest niesamowite? Że tak naprawdę ona o nic się nie prosi, nie oczekuje pomocy i wsparcia. Sama chce na wszystko zarobić, sama pomagać tym psiakom. Kiedy rzeczywiście jest już bardzo krucho z finansami, to wrzuca post na fb z prośbą o pomoc. Ale robi to bardzo rzadko i bardzo niechętnie. Moją pomoc też zawsze przyjmuje niechętnie, bo jak sama mówi: "to mój obowiązek zapewnić tym psiakom godne warunki, to ja zdecydowałam o tym, że będę im pomagać, więc teraz muszę być za to odpowiedzialna, a nie oczekiwać pomocy z różnych stron". Ale ja wiem, że bez pomocy innych będzie jej bardzo, bardzo ciężko. A już z całą pewnością nie da rady zakupić klimatyzatora, który jest im po prostu niezbędny, bo, zaufajcie mi- tam się nie da żyć przy takich temperaturach. A co dopiero psiaki, z których część jest też obarczona różnymi schorzeniami.

Dlatego proszę i apelują o Waszą pomoc- pomóżcie mi uzbierać tę kwotę i kupić im klimatyzator! Wspólnie pomóżmy im przetrwać te upały. Bez Waszej pomocy nie dam rady!

Jak tylko uda się nam uzbierać kwotę na klimatyzator, czym prędzej go zakupię i  wyślę lub zawiozę osobiście do fundacji, a fakturę i zdjęcia szczęśliwych mordek od razu wrzucę tutaj i na fejsbuka, abyście sami mogli zobaczyć, ile szczęścia mogliście dać tym istotom.

Link do klimatyzatora, który trafi do fundacji: 

www.allegro.pl/klimatyzator-scienny-lg-p12en-3-5-kw-standard-a-i7237545140.html

Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna,

Karola