Zbiórka Nowe życie dla psów z Puszczy - zdjęcie główne

Nowe życie dla psów z Puszczy

15 967 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 231 osób

MAMY UMOWĘ Z GMINĄ PUSZCZA MARIAŃSKA!

Po długich bojach wygraliśmy przetarg na przyjmowanie psów z gminy Puszcza Mariańska. Dlaczego zależało nam na tej umowie? Stawialiśmy na dobro zwierząt. Do tej pory gmina, na terenie której się mieścimy, miała umowę z przedsiębiorcą prowadzącym schronisko o złej reputacji w miejscowości Budy Grzybek.

BG zwane “małymi radysami” to jedno z najpilniej strzeżonych schronisk. Na teren nie udawało się wejść nikomu poza urzędnikami na sporadyczne zapowiedziane kontrole. Chętni do adopcji, jeśli nie zostali skutecznie zniechęceni, mieli psy wyprowadzane na zewnątrz na zasadzie “nie podoba się to odejdź”. Były nawet problemy z odebraniem własnego psa. Wykazywana umieralność - 35% przyjętych psów jest nawet wyższa niż w Radysach (wg. raportu BOZ za 2018r http://www.boz.org.pl/monitor/nr=221;f=V_PDM#info ).

Wszystkiemu winny był system polegający na płaceniu schronisku stawki dziennej za utrzymanie psa - bez żadnej premii za oddanie zwierzęcia do nowego domu. Komercyjnym schroniskom, które rozliczają się według tego modelu nie zależy na oddawaniu zwierząt do adopcji. Przeciwnie - im mniej adopcji tym większy obrót i zysk.

Potrzeba było wielu lat, żeby władze gminy zorientowały się, że gromadzenie psów w schronisku w BG bez aktywnej reklamy adopcji to droga do nikąd i otworzyły kryteria przetargu na nasze schronisko. Nie przyszło to łatwo, bo gmina nie zapomniała surowej krytyki z naszej strony za wieloletnie tolerowanie sytuacji w “starych korabiewicach”, która zakończyła się prawomocnym skazaniem poprzedniej kierowniczki schroniska. Przejmując schronisko w 2012 wzięliśmy na siebie z dnia na dzień pod opiekę 600 zwierząt - beż żadnego finansowania z gmin - co jest do tej pory sytuacja bez precedensu.

Od lat do opinii publicznej i do nas trafiały zgłoszenia dotyczące złego losu zwierząt w BG, braku adopcji, braku wolontariatu, wyjątkowo wysokiego wskaźnika umieralności. Postanowiliśmy przystąpić do przetargu, wygrać go i w ten sposób rozwiązać problem zwierząt, które trafiają do tego miejsca. Decydującym kryterium była cena - musieliśmy zaproponować niższą niż konkurent i udało się, przetarg został rozstrzygnięty na naszą korzyść. Właściciele BG złożyli odwołanie co nas nie zdziwiło - każdy dzień opóźnienia w wydaniu zwierząt to dla nich znaczne dodatkowe środki. W końcu jednak Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie, które stwierdzało, że przetarg prawidłowo został rozstrzygnięty na naszą (i zwierząt!) korzyść.

Co ważne, elementem naszej umowy z Puszczą Mariańska psów, było przyjęcie 105 psów z Budy Grzybek, zgromadzonych przez lata z terenu Gminy. Przygotowaliśmy odpowiednią liczbę boksów i schroniskową ekipę na ogrom pracy.  Na kilka dni przed planowanym odbiorem psów gmina otrzymała pismo, że wszystkie 105 psów zostało adoptowanych. Ta sprawa budzi wiele zasadnych pytań i zastrzeżeń, w kontekście niskiego wskaźnika adopcyjnego przez poprzednie lata obowiązywania umowy. Oczywiście dla gminy jest to cenna wiadomość, ze względu na brak konieczności ponoszenia kosztów opieki za zebrane w schronisku psy. Ta sytuacja budzi uzasadnione obawy, obecnie sprawdzamy jaki jest los tych zwierząt i w razie wątpliwości podejmiemy wszelkie kroki prawne, by je zabezpieczyć.

Ważne linki nt. BG:

https://www.facebook.com/events/210583955796438/permalink/213704642151036/

https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,20503204

https://www.facebook.com/groups/1696330893977263/permalink/2351988291744850/

Na początku funkcjonowania umowy na opiekę nad psami, zgodziliśmy się przyjmować również koty - zanim dojdzie do zawarcia umowy obejmującej koty. Niestety warunki jakie zaproponowała gmina w specyfikacji przetargu to sfinansowanie wyłącznie sterylizacji/kastracji, a następnie wypuszczenie kotów w miejsce bytowania, bez względu na stan i wiek zwierząt - kocięta nie były ujęte opieką finansową ze strony gminy. Kocięta (których nie można jeszcze wysterylizować/wykastrować) musiałyby wrócić na miejsce bytowania. Z przyjętych 11 kotów: matka z 6-tką kociąt są nadal w schronisku, jeden kot znalazł dom, 3 wróciły w miejsce bytowania. Warunki, jakie stawiała gmina były dla nas nie do przyjęcia i postanowiliśmy nie brać udziału w przetargu na opiekę nad kotami z Puszczy Mariańskiej. Przyjęte koty przeszły pod naszą opiekę - bez żadnego wsparcia finansowego z gminy. 

Od momentu funkcjonowania umowy przyjęliśmy psy:

- 2 we wrześniu

- 5 w październiku (w tym jeden w ciężkim stanie po dwu tyg. w zew.klinice został uśpiony)

- 3 (jeden powypadkowy-uśpiony w klinice, jeden powypadkowy -po długim leczeniu uśpiony) i 4 szczeniaki w listopadzie (razem 7)
- grudzień 8
- styczeń 22

- luty 4

- marzec 3

Jak wygląda realizacja umowy z Puszczą Mariańską:

 o bezdomnym psie zawiadamia nas gmina lub lokalny posterunek policji (która dostaje zgłoszenie od mieszkańców)

jednorazowa wpłata za złapanie psa to 490 zł brutto oraz 5 zł brutto stawka dzienna za utrzymanie psa w schronisku

Co jeszcze:

 nowe psy przyjmowane są jak zawsze objęte przepisową kwarantanną 14 dni

 po tym okresie mogą iść do adopcji

 możecie licytować imiona psów (jak i innych przyjmowanych) i wspierać podopiecznych schroniska - tu imiona na P.


*Piszemy to znów jawnie, aby osoby lubujące się w przeinaczaniu rzeczywistości nie musiały snuć teorii (jesteśmy transparentni). Kwota z umowy z Puszczą NIE POZWALA na opiekę podstawową na istniejącym w Korabiewicach poziomie (realny koszt dzienny to co najmniej 10zł przy zdrowym psie…)

Jeśli pytacie, dlaczego zgodziliśmy się na takie warunki, to odpowiedź jest prosta i będziemy to powtarzać: ze względu na dobro zwierząt, by nie musiały trafiać do Bud Grzybek.

To oznacza, że podopieczni z Puszczy Mariańskiej są/będą na utrzymaniu Korabiewic, czyli po prostu Darczyńców takich, jak Wy.

Przykładowe największe faktury za leczenie (na razie na łączną kwotę 13 170zł):
1. Pies po wypadku komunikacyjnym lub petardzie - urwana łapa. Obecnie wszystko jest ok - psiak szuka domu <3

2. Suka po wypadku, okazało się, że ma też guza mózgu nieoperacyjnego - niestety eutanazja

3. Pirat - pies po wypadku, pobyt w klinice nic nie dał - eutanazja.

4. Nazywaliśmy go dziadek Mróz (po z m. Mrozy) - bardzo słaby, stary,pobyt w klinice nic nie dał - eutanazja 4702zł

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    12.08.2021
    12.08.2021

    Z całego serca wspieram was i wasze działania… oby kryzys został szybko zażegnany ♥️

15 967 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 231 osób

Wpłaty: 231

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Barbara Okińczyc - awatar
Barbara Okińczyc
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Hubert Nowakowski - awatar
Hubert Nowakowski
20
Mateusz Choptyński - awatar
Mateusz Choptyński
12
Aleksandra - awatar
Aleksandra
50
Urszula Iskrzycka-Kamal - awatar
Urszula Iskrzycka-Kamal
20
Diana - awatar
Diana
20
malgorzata Kamińska-Stępniak - awatar
malgorzata Kamińska-Stępniak
100
Ewa niechocko - awatar
Ewa niechocko
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij