28 kotów potrzebuje karmy!

Kochani...kotom pomagam od zawsze.  Obecnie pod moją opieką znajduje się 28 kotów z czego 16 kotów jest w domu, albo z racji swojej niepełnosprawności, albo z racji tego, że nie mogą żyć wolno z powodu przebytych ciężkich  chorób, takich jak silna Herpes- czy Kaliciwiroza, czy inne. 

Większość kotów kastrowałam i sterylizowałam ze środków własnych. Wśród nich są koty niewidome,

niedowidzące, głuche, bez łapki, po amputacji główki kości udowej, z tzw. małooczem itp. Ile wkładu, zaangażowania, stresu wymaga taka praca, wiedzą zapewne Ci, którzy na co dzień robią to, co ja. Praca na rzecz zwierząt i ratowanie ich, daje przeogromną satysfakcję, ale taka liczba  kotów powoduje także niestety dziury w kieszeniach. Potrzebna jest nam karma, żwirek - to jest najważniejsze.  Koszt samej karmy miesięcznie to 1500 zł. Kochani moi, za każdą złotówkę, wszystkim zwierzolubom, ludziom dobrej woli, wszystkim Wam pomagającym, a także każdemu z osobna, będę w imieniu naszych braci mniejszych przeogromnie wdzięczna. Bardzo chętnie zamiast pieniędzy przyjmiemy także każdą ilość karmy. Adres do wysyłki chętnie podam na Priv. Wszystkie wydatkowane pieniądze zostaną rozliczone przy pomocy faktur, które będą Państwu systematycznie udostępniać.

Przyjęte jest w naszym kraju niestety, że zwierzęta powinny radzić sobie same. Ja uważam, że ludzie, owszem sobie zawsze poradzą, jeśli nie sami to z pomocą innych, jednak niepełnosprawne zwierzę niezauważone, pominięte ludzką obojętnością, szczególnie niepełnosprawne, po prostu umrze bez naszej pomocy. Nie bądźcie obojętni. Pomagajmy im wszyscy. Już teraz z góry dziękuję za otwarcie Waszych Serc na pomoc, dla kotków, którymi się opiekuję. Dziękuję za każdą najmniejszą wpłatę