Pomóżmy Miskowi przed śmiercią!

Ludzie pomocy! To jest Misiek. MISIEK jest kilku letnim psem z przejściami. Poprzedni właściciel bił go i się nad nim znecal. Cudem uszedl z życiem. Nikt się nim nie interesował prócz jednej wspaniałej kobiety jaka jest  Pani Kasia z niedalekiej ode mnie wsi. Niestety Misiek nie daje do siebie podejść, nie chce wejść do mieszkania kojca i przeskakuje przez ogrodzenia. Pani Kasia nie może nic zrobić by mu pomóc prócz dania mu jeść. Jest to przesympatyczna kobieta o wielkim sercu która kocha tego psa mimo wszystko. Niestety nie każdy człowiek jest tak dobry. Ludzie ze wsi w której mieszka nie są tak przychylnie nastawieni do psiaka. Nie starają się pomóc Pani Kasi w żaden sposób a tylko utrudniają sytuację. Narzekają że pies chodzi po wsi luzem na co nikt nie ma wpływu i straszą że zrobią z Miskiem porządek 😢. Już nie jedna osoba próbowała psine otruc. Jak wiadomo jaka jest natura zwierzęcia . Wzywają Policję i nie starają się w żaden sposób pomóc. Weterynarz również nic nie zdołał zrobić. Pies boi się każdego człowieka nie da do siebie podejść. Gmina się wypiela. Nie chcemy aby psiak trafił do  Schroniska skoro może mieć dobry dom. I tu leży kłopot. Potrzeba jest wsparcia finansowego dla Pani Kasi. Nieunikniona jest wizyta behawiorysty który być może rozwiąże kłopot pieska jak i ludzi którzy chcą się nim zaopiekować. Jeżeli ktoś chciałby pomoc proszę o wiadomość prywatna. Nie bądźmy obojętni na krzywdę dla zwierząt. Oczywiście jak zostaną pieniążki przeznaczone na dany cel wszystko będzie udokumentowane. Kazda złotówka się przyda. Koszt nie jest kolosalny jest to około 600 zł, które wspólnymi siłami możemy zgromadzić na miesieczna tresure zwierzaka.