Konrad Wieczorek
Arek wrócił do nas mimo braku nadziei. Pomóżmy mu dalej walczyć!
W kwietniu mój brat Arek uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Był w śpiączce, a lekarze nie dawali nam żadnych nadziei na poprawę jego stanu. Mimo to Arek się nie poddał – walczył, a my walczyliśmy razem z nim.
Dzięki zbiórce udało nam się zorganizować specjalistyczny transport medyczny z zagranicy do Polski, który pochłonął większość środków. Arek trafił do szpitala w kraju – i właśnie tam zaczęła się prawdziwa walka o jego powrót do zdrowia.
Dziś widzimy efekty tej terapii – ogromne znaczące kroki do przodu. Każdy dzień rehabilitacji przynosi nowe postępy. Koszty leczenia są jednak bardzo wysokie i znacznie przekraczają nasze możliwości.
Dlatego z całego serca prosimy – pomóż nam kontynuować terapię Arka. Pokazał, że niemożliwe nie istnieje. Teraz potrzebuje naszej wspólnej siły, by iść dalej. Arek pokazuje nam z każdym dniem że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE.
Dziękujemy za każde wsparcie – finansowe, udostępnienie zbiórki, dobre słowo.
Anonimowy Darczyńca
Życzę Ci powrotu do zdrowia !!!
Anonimowy Darczyńca
Arku zdrowiej!! Małymi kroczkami z dnia na dzień oby było tylko lepiej :)
Justyna Fabian
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Swędzioł U.
Szybkiego powrotu do zdrowia
Krupa Bogusław
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia