Zbiórka Błagam pomóżcie mojej rodzinie - miniaturka zdjęcia

Błagam pomóżcie mojej rodzinie Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Błagam pomóżcie mojej rodzinie - zdjęcie główne

Błagam pomóżcie mojej rodzinie

1 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Nowak - awatar

Monika Nowak

Organizator zbiórki

Cześć. 

Cale życie zmagam się z problemami sama, jednak w tej chwilii jestem w sytuacji gdzie juz tego nie udzwigne. Nie pokaze swojej twarzy, bo wstyd mi nie pozwala, ale przez administratorów strony jestem zweryfikowana... Krepuje się mówić o moich problemach, wstydzę się prosić o pomoc, bo to ukazuje moja nieudolność, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Mam 25 lat. W 2017 roku poważnie zachorowałam, straciłam prace i środki do życia. Zyje przy rodzicach w mieszkaniu 25 metrowym... jakby tego było mało, to mieszkanie jest socjalne, bo rodzice wiele lat temu poprzednie zadłużyli i otrzymaliśmy eksmisje. Nie planuje "prosic" na nowe mieszkanie dla siebie czy większe dla nas, godze się z ta sytuacja i staram odnajdować pozytywne aspekty, liczę na to ze kiedys karta sie odwróci, ale niestety tego mieszkania socjalnego również nam nie chcą umownie przyznać , tj mieszkamy tu, bo Sad nakazał jakis lokal dać, ale umowy nie mamy, bo zadłużenia te nieprzedawnione trzeba spłacić. Wiem czym jest przedawnienie i po wielu negocjacjach i pismach z urzędem lokalowym z sumy 70tysiecy zadłużenie zmalało do 30 tys, bo pozostała kwota okazała się być przedawniona, wiem, że ona nie zniknie i dłużnikami dalej będziemy tej kwoty początkowej, ale najważniejsze to spłacić ten dług nieprzedawniony. Nie ukrywam, że zycie tutaj nie jest lekkie, nie zapraszam do siebie nikogo, kolezanki jak chciały mnie odwiedzić w okresie gdy chorowałam w łóżku, zawsze musiałam szukać jakichś wymówek... Ale sprawa wygląda tak, rodzice pracuja, tato od 10 lat nie pije, bo cala historia zaczela się lata temu kiedy niestety poddał się nałogowi. Pracuja obydwoje za najnizsza krajowa, czynszu za te kilkanaście metrów płacimy w wysokości 580zl, 800zl miesiac w miesiac idzie nam na opal, prąd, gaz to kolejne 400zl (mamy bojler na ciepła wode i to najwięcej "ciagnie"), mamy również 3 wspaniale koty przybłędy. Wiem, powiecie, że do tej ciasnoty... jasne, tylko ze serce pękało jak na korytarzu w środku zimy się te znajdy męczyły i marznely... Kochamy zwierzęta, nie pozwolimy by stała się im jakakolwiek krzywda, pomimo skromnych zarobków i zycia w biedzie koty maja godne zycie, maja ciepło, sucho i maja co jesc. Pozostała część pieniędzy zostaje na życie, które wiecie jak wygląda u nas w kraju... Nie jesteśmy rodzina patologiczna i pijaca, poprostu rodzicom bylo zawsze bardzo ciężko. Nie mieli znikąd mieszkania, dachu nad głową. Zostali bez rodziny, bez żadnych spadków, dostali od miasta duże mieszkanie, w którym większość zycia przeżyłam, 70 metrów... Wysoki czynsz, ale warunki byly świetne, kiedy tata stracil prace w jednym z przedsiebiorstw bardzo się rozpil i nie oddawał pieniędzy mamie, z jednej maminej pensji musieliśmy się utrzymywać, wtedy bodajże bylo to około tysiąca złotych, w związku z czym mama przestała płacić czynsz... dlugi zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie, kiedy czynsz wynosił 700zl, w skali roku to juz duza kwota. 10 lat temu tata poddał się leczeniu, cale szczęście udaje mu się zachować trzeźwość do dziś. Zadłużony był prąd na wiele tysięcy, który przez kilka lat tato spłacał, nabral jakichś pożyczek nie wiemy dlaczego i na jakie cele, byl wtedy innym człowiekiem i pewnie myslal o pieniądzach na alkohol i uzywki... w dalszym ciągu te pozyczki splaca... Nie mamy perspektywy polepszenia tej sytuacji, ojciec będzie do emerytury spłacał swoje dlugi, a te lokalowe są dla nas nieosiagalne... kiedy będę mogła wrócić do pracy, nie stać mnie będzie tych długów płacić, o wyprowadzce nawet nie marze, chyba ze uda mi się wynieść za granicę, bo tutaj kiedy pracowałam nie stać mnie bylo, zawsze pomagałam rodzicom i nie wyobrażam sobie zostawić ich na lodzie, a sama się wyprowadzić... owszem, ze nie dostałam od nich materialnie nic jakby wielu mogło zarzucić, ale dostałam zycie i mimo wszystko wychowali mnie na mysle dobrego, skromnego człowieka. NIE NALEGAM, nie spieszy mi się, jeżeli ktoś uzna, że warto nam pomóc, żebyśmy mogli spłacić te zobowiązania to świetnie, jeżeli nie to również jakos to będzie, myślę, że nie wyrzuca nas stąd tak szybko... Proszę mojego wpisu nie udostępniać na portalach społecznościowych, korzystam z tego typu stron i wiem jak ludzie wyśmiewają takie sytuacje, ze osoby sa nieudolne, nie maja logicznego myślenia, etc, etc... Wystarczy moich życiowych porażek i problemów, nie chciałabym natknąć się na ten wpis i widzieć tego całego hejtu, nie chciałabym również by zobaczyl to ktoś kogo znam i moglby sytuacje ze mną powiazac, chociaż tak jak mówiłam, nie opowiadam o życiu i problemach nikomu, ale jednak gdzies ktoś mógł kiedys usłyszeć. Wstydzę się, ale poprostu juz nie widze innego wyjścia z sytuacji, z roku na rok jest coraz ciężej, a ja nie dostrzegam juz żadnych perspektyw dla siebie, dlatego jeżeli tu jestes i masz chęć pomóc to zapraszam,  ludzie potrafią być naprawdę okropni, a ja nigdy nie sądziłam, że będę musiała "żebrać"... niestety, tak się czuje w tym momencie, mamy XXI wiek, wiele możliwości, jakby to można powiedzieć, ale nie każdy... Niektórych ogranicza zdrowie i sa poprostu ograniczeni sytuacja w jakiej żyli, wszystko przychodzi mi z ogromnym trudem, jestem DDA, wstydzę się tego, mam depresje, czego tez się wstydzę, cierpię na bezsennosc i stany lękowe, ale tak się wstydzę tego skad się wywodze i jak zyje.. wegetuje i walczę każdego dnia z własnymi lękami i wciąż mysle jak uzdrowić naszą rodzinę. Chodzilam na msze uzdrawiające, możecie się śmiać, błagałam, płakałam i błagam tam, żeby uzdrowiono naszą sytuację finansową, z czasem jakos przestałam juz wierzyć w cokolwiek, przestałam wierzyć w wymyślonego Stwórcę,bo jaki niby ojciec pozwalałby na taka krzywdę swoich dzieci ? Napewno nie Milosierny... żyjemy od 1 do 1szego, ja juz przestałam wierzyć, ze kiedykolwiek poznam jakiegoś przyszłego męża, wstydzę się za siebie i swoje życie tak bardzo, ze nawet bym nie umiala przed kimś się otworzyć, zwykle poprostu udaje wesołą dziewczynę, a o rodzinie i zyciu nie opowiadam, nikogo tu nie dopuszczam. Plus moje marne kruche zdrowie, które rujnuje mnie z miesiąca na miesiąc. Rodzicow kocham nadewszystko, jednak mam w sercu żal, za wiele lat, w których przypatrywalam się temu pijaństwu, jak mama po kątach płakała, jak tato rzucał w nią talerzami gdy prosila, żeby przestal pic, mam też zal, ze nic nie mamy, że żyjemy "poza społeczeństwem", ze ja pracujac od 17 roku życia martwię się o dom, o nich, a nie stać mnie bylo nigdy zadbać i pomyśleć o sobie, o swoim zdrowiu, o swoim zyciu... a teraz nie jestem jeszcze w stanie wrócić do pracy, a dalej musze się martwić... Taka przeplatanka uczuc, kocham, ale w sercu mam żal...  jeżeli nie spłacimy tego zadłużenia, pewnie będzie można nas wyrzucić na bruk, chociaz teraz w okresie pandemii chyba nie... ale szans na uzyskanie umowy do tego lokalu nie mamy najmniejszych, a ja, jeśliby rodziców zabrakło, zostanę z tymi długami sama... Dlatego błagam o pomoc, nie będzie mnie stać tego spłacac, a jeszcze gdzie mowa pomyśleć o zdrowiu. Leczenie jest bardzo drogie, mam wiele dolegliwości, których nie lecze z braku pieniędzy i godzę się z życiem w bólu, bo nawet juz przywyklam. Proszę nie udostępniać tego na portalach społecznościowych, jeżeli można w jakiś inny sposób, w wiadomości, bardzo boje się sytuacji, że ktoś z mojego otoczenia to zobaczy i zaczną mnie hejtować, ja się naprawdę wstydzę tego, ale jestem już taka bezsilna i osamotniona w tej walce. Jeżeli ktoś jest w stanie pomoc bede wdzięczna za każdy grosz, moze i dla mnie zapali się światełko nadziei. Życzę wszystkim odwiedzającym stronę zdrowia, zdrowie to najważniejsze co mamy.

1 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Nowak - awatar

Monika Nowak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij