Zostało mi już tylko prosić państwa o pomoc.
Nazywam się Andrzej Charyło i mam 49lat bardzo chciałem poprosić państwa o jakąkolwiek pomoc w uratowaniu i odbudowie mojego domu rodzinnego w którym się wychowałem.
Przeszło 9 lat temu po zwarciu w instalacji elektrycznej powstał pożar w wyniku którego spalił mi się dom wraz z całym dobytkiem.Dom nie był ubezpieczony a ja utrzymywałem się ze skromnej renty ponieważ jako młody chłopak uległem wypadkowi.
Od lat moją pasją są rowery lubiłem je składać naprawiać, czasem też jak ktoś z okolicy potrzebował coś zrobić ze swoim jednośladem to zawsze służyłem pomocą i tak żyłem razem z moimi 3 kotkami aż nastąpiła tragedia i spalił mi się dom.
Mając niewielkie świadczenie nie byłem w stanie zaoszczędzić na odbudowę, a jeszcze dodatkowo mój stan zdrowia uległ pogorszeniu, bo zatrułem się dymem próbując to wszystko ratować i trafiłem do szpitala.
Jak wyszedłem ze szpitala to po tym zdarzeniu nie miałem gdzie mieszkać, a moje skromne środki do życia nie pozwalały mi na wynajęcie jakiegokolwiek miejsca do mieszkania nie mówiąc już o odbudowie.Starałem się o pomoc w urzędzie gminy Sucholowa w której to mieszkałem, prosiłem o jakiekolwiek wsparcie lub chociaż mieszkanie zastępcze do czasu aż będę w stanie odbudować dom, a oni za to skierowali mnie do Domu opieki społecznej w Choroszczy w której to placówce przebywam obecnie.
Postanowiłem poprosić państwa o pomoc bo nie widzę już innej nadziei ponieważ urzędnicy w Gminie Sucholowa chcą zabrać mi dom i skierowali sprawę do komornika o zajęcie nieruchomości z tytułu niepłacenia podatku od budynków które i tak są spalone i przez nikogo nie użytkowane, a gmina rokrocznie nalicza podatek w wysokości wynoszącej ok: 1200zł rocznie.A ja mając skromne świadczenie z którego i tak na dodatek dps potrąca 70%, to zostaje mi niecałe 250zł na miesiąc, gdzie niestarcza nawet na podstawowe potrzeby nie mówiąc już o tym abym dał radę opłacić podatek.Przez parę lat kwota podatku narosła powyżej 5000zł, a urząd gminy skierował sprawę do komornika o wszczęcie egzekucji w celu zajęcia nieruchomości na poczet długu.
NIe dość że spotkała mnie tragedia, nie dość że od lat przebywam w domu opieki gdzie życie to wegetacja, to jeszcze na dodatek gmina chce mi zabrać dom rodzinny za nieopłacanie podatku od budynków których i tak nikt nie użytkuje.
Pisałem o pomoc do różnych instytucji rządowych ale to nic nie dało, dlatego postanowiłem zwrócić się do państwa o pomoc jesteście moją jedyną nadzieją i proszę was o jakiekolwiek wsparcie.
Miałem kiedyś takie marzenie aby tam gdzie mieszkałem zrobić wypożyczalnie rowerów, w okolicy niedaleko jest Przepiękny Park Biebrzański ze swoją unikatową przyrodą, Obiecuję państwu jakby mi udało się uratować i odbudować dom to zapraszam każdego kto by chciał przyjechać zobaczyć i zwiedzić Park Biebrzański a ja za darmo udostępnię rowery do zwiedzania okolicy, tylko dajcie mi szansę powrotu do normalnego życia
PS. Może jeszcze żyją te 3 kotki których nie widziałem od tylu lat odkąd przebywam w domu opieki.
Jeszcze raz z całego serca dziękuję wam wszystkim za wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!