Kolejny tydzień i kolejna historia o pseudohodowli - miejscu gdzie zwierzaki takie jak Fiona nie mają szansy na przetrwanie. Ale żyją, walczą o każdy dzień, bo gdzieś w głębi serca wierzą, że kiedyś będzie lepiej.
Nie będzie. Chyba, że ktoś wyrwie ich z tego piekła na ziemi i podaruje drugą szansę.
Dziś na tę szansę czeka Fiona i jej maleństwa.
Bo ta psia rodzina spędziła swoje kilkuletnie życie, nie znając miłości, głaskania i drapania za uszkiem. Bez smakołyków w wyciągniętej ręce. Bez rzuconej piłeczki, czy miękkiego pluszaka. Bez ciepłego koca w chłodne wieczory i bez przyjemnych spacerów wczesnym rankiem. Fiona i jej dzieci znały tylko drewnianą komórkę, zardzewiałą miskę z wodą i podłą karmę rzucaną raz dziennie. Znały też bardzo dobrze towarzyszący każdego dnia i każdej nocy pisk szczeniaków. Młodszych i starszych maluchów, szukających mamy, odbieranych od mamy, nigdy nie wracających w tamto miejsce.
Fiona i jej dzieci miały to „szczęście”, że nie nikt nie zdążył ich jeszcze rozdzielić. Trwały w pseudohodowli razem, choć pewnie gdyby zostały tam jeszcze przez chwile, nie usłyszałbyś o mamie i jej dzieciach. Bo szczeniaki Fiony też miały pójść na sprzedaż. Już za moment. Za chwileczkę. Jednak nikt się tam nimi nie zajmował i gdy podupadły na zdrowiu nie znalazł się na nie żaden kupiec. Od kilku dni walczymy więc o ich zdrowie. Dzień i noc. Maleństwa mają bowiem odparzone łapki, świerzb uszu, są tak zapchlone i zarobaczone, że mają drgawki. Teraz konieczne są badania krwi, oględziny pod kątem zmian skórnych i dalsze badania. A ich mama? Jest wyeksploatowana do granic możliwości, wycieńczona walką o życie swoje i swoich dzieci. Podobnie jak one, jest zapchlona i zarobaczona. Ponadto ma chore serce i problemy neurologiczne. Pilna diagnostyka i leczenie to dla niej priorytet.
Przerażone, wyczerpane i zaniedbane psiaki są już u nas bezpieczne. Teraz musimy zadbać o ich zdrowie. Ale aby uratować te maleństwa i ich mamę, ułatwić im start w lepsze życie, potrzebujemy Waszego wsparcia. Prosimy Was o pomoc, żeby psiaki już nigdy nie zaznały okrucieństwa i braku sprawiedliwości. Prosimy Was o wsparcie dla Fiony i jej dzieci, przerażonej, samotnej psiej rodziny.Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!