Gato czyli tam i z powrotem. Niezwykła podróż małego kociaka.
No ma chlopak szczęście i go nie ma... W wieku 2 miesięcy porzucony przez matkę po wypędzeniu rodziny ze stryszka gdzie się urodziły i dorastaly. Razem z siostrą Pepą spadł z daszku i zaklinował się między ogrodzeniem i ściana murowanego garażu. Na szczęście usłyszałam płaczące maluchy i dzięki sąsiadowi udało mi się je uratować. Czekały na wspólny i kochający dom i na szczęście miesiąc temu taki dom się znalazł i zaadoptował Gato i Pepę. Happy End by się wydawało, ale życie kreśli nowy scenariusz w ich walce o dobre życie.
Tydzeń temu odebralam dramatyczny telefon z dyżuru nocnego, ze Gato za 3 dni umrze. Diagnoza śmiertelny wirus. Postać wysiekowa. Bebzol maluszka ogromny i sączący się żółtym, kleistym płynem po nakluciu na pobranie probki. Kilka dni później PCR i badania krwi potwierdzaja chorobę.
Spotkałam się z tą chorobą 10 lat temu. Wtedy to był wyrok śmierci. Dzisiaj koty mają szanse ale leczenie i opieką są bardzo kosztowne. Wdrożyłam leczenie nie patrząc na koszty. Wierze w ludzi dobrej woli. Nigdy mnie nie zawiedli.
Gato po tygodniu leczenia wraca do życia. Poduszeczki i dziąsła się zaróżowily. Żółtaczka odpuszcza. Wraca energia i apetyt. Chłopak rośnie w oczach. W tydzień przybrał 150 g. To cieszy ale oznacza wyższe dawki kosztownych leków.
W ciągu ostatnich 4 miesięcy odeszły mi 3 koty na 3 różne nowotwory: chloniak, czerniak i guz mózgu. Mimo ogromnych wysiłków wspaniałych lekarzy, ich życie udało się tylko troszkę przedłużyć bez cierpienia. Gato ma szansę na długie życie w zdrowiu. Nie tylko on potrzebuje tego cudu. Ja też chcę uwierzyć w ten cud. Musi się udać.
Grupa Mamy Kota zaoferowała wsparcie na pokrycie kosztów weterynaryjnych, ale leki musimy opłacić sami. Na czas leczenia, chlopak będzie przebywał u mnie. Bez waszego dobrego serca i wsparcia będzie nam bardzo ciężko. Napiszmy razem kolejny szczęśliwy rozdział życia Gato z nadzieją ze bedzie to już 3 i ostatni tom zakończony zdaniem "I żyli długo i szczęśliwie".
Update 14.02.
Stan Gato jest stabilny. Przed nami 68 zastrzyków. W poniedziałek i wtorek Gato spędził w szpitaliku. Dzięki cudownej opiece gabinetu Agouti2 w Krakowie, dzisiaj maluch został wypisany i będziemy tylko dojeżdżać na zastrzyki. Wyniki badania krwi s a lepsze niż 2 tygodnie temu. Dziekujemy za dotychczasowe wsparcie. Walczymy dalej!
Update 03.03
Najnowsze badania krwi Gato są znakomite. Nawet stosunek albumin do globulin jest w normie. Przed nami jest 50 zastrzyków. Przy obecnej wadze będziemy potrzebować 11 ampułek ale Gato rośnie wiec to raczej scenariusz optymistyczny. Dziekujemy za pomoc i prosimy o wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!