Leczenie potraconej kotki

Witajcie kochani🤗jest sprawa PILNA!!!! W niedziele na ulicy Wojska Polskiego moja mama Danuta Krawczyk znalazla potraconego kota:((. Nie pisalam prędzej postu poniewaz trwala walka o zycie kota i nie wiedzielismy czy przezyje….. Dzisiaj ma sie lepiej chociaz jej los jest caly czas niepewny😢😢.Gmina nie chciala pokryc kosztow leczenia,ponieważ  skonczyly sie fundusze😡😡😡Jeden z weterynarzy chcial nam pomoc mowiac ze zalatwi to z gmina ale nie moglysmy czekac trzeba bylo dzialac odrazu i szybko!!!! Dlatego kot jest leczony prywatnie jedna cudowna dusza zdeklarowala pomoc finansowa sama nie maja wiele… a koszty leczenia sa ogromne i chcemy pomoc finansowo🤦‍♀️!!!!! Dlatego pierwsza moja prosba wiem ze prosze o duzo ale kto moze wesprzec nas w leczeniu kotki kazda kwota na wage zlota…Z gory dziekuje i prosze mi wierzyc nie jest mi latwo prosic o pomoc ale nie moglysmy pozwolic zeby kot nie dostal pomocy!!! Druga sprawa szukamy dla kici dobrego spokojnego domu, najlepiej bez dzieci gdzie kicia bedzie moga dochodzic do zdrowia!!!! Ze wzgledu na to ze byl to kot wolnosciowy bedzie dlugo sie socjalizowal juz to wiemy z obserwacji kici!!!! Nie chcemy jej wypuszczac na ulice poniewaz bo takich urazach jakie doznala moze sobie tam nie poradzic😢!!!!! Moja mama nie moze jej zabrac do domu ma juz 3 przybledy🤗🤦‍♀️. Ja rowniez mam juz zwierzaki a do tego dzieci a kicia potrzebuje spokoju!!!! Jezeli nie znajdzie sie dom bedzie musiala trafic do jakiegos azylu lub schroniska😢