Śruby Kostka

Siemanko!Jestem Krystian i jestem sportowym świrkiem — a dokładnie to gram w piłkę nożną.

Trzy lata temu, w 2022 roku, na boisku niestety mocno się przeforsowałem — tak mocno, że w tamtej sekundzie usłyszałem wyraźnie, jak "strzeliła" mi kostka, jednocześnie niemal odpadając od całej nogi.

W drodze do szpitala byłem przerażony. Po prześwietleniu powiedziano mi, że niestety konieczna będzie operacja, bo nic innego nie da się zrobić.

Poddałem się operacji. Leżałem trzy dni w szpitalu w gipsie, czekając na zabieg. Ból był niemiłosierny, ale nie mogłem nic poradzić — musiałem czekać.

W tamtej chwili nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, że stanę się "robokopem", i że będę miał cokolwiek metalowego w nodze. Nie wiedziałem wtedy, że istnieją takie rzeczy jak śruby, blachy itp.

Po operacji obudziłem się w nocy, w totalnym szoku. Pani pielęgniarka poinformowała mnie, że operacja przebiegła pomyślnie i bez żadnych komplikacji. Powiedziała też, że mam dwie śruby w kostce. W tamtej chwili pomyślałem: „Ale fajnie, będę miał zabezpieczenie, że następnym razem nie skręcę kostki!”.

Następnego dnia po przebudzeniu kostka bolała okropnie, ale pielęgniarka uspokoiła mnie, że to normalne po operacji i nie mam się czym martwić.

Po bodajże czterech dniach wyszedłem ze szpitala — w gipsie do kolana, na szczęście, więc mogłem zginać nogę. Po operacji miałem ją usztywnioną aż do pachwiny, więc musiałem spać z wyprostowaną nogą (co było koszmarem — nie potrafiłem tak spać).

Wróciłem do domu. Po tygodniu pojawiłem się na konsultacji w sprawie rehabilitacji. Lekarz powiedział mi, że po rehabilitacji jest 90% szans, że nie będę mógł uprawiać sportu, który trenowałem od 7. roku życia.

Termin rehabilitacji na NFZ? Październik 2023. A operację miałem w maju 2022… Pomyślałem więc, że będę rehabilitował się sam — w domu. I że wrócę do sportu, bo łatwo się nie poddaję!

Po zdjęciu gipsu od razu zdjęto mi szwy — i zaczęła się moja własna rehabilitacja. Codziennie, przez 2–3 godziny, wykonywałem różne ćwiczenia, żeby odbudować zaniknięte mięśnie i przywrócić sprawność kostki.

Od lekarza, który zdejmował mi szwy, dostałem za darmo opaskę usztywniającą (pozdrawiam Pana!).

Dzięki mojej ciężkiej pracy już we wrześniu — z opaską — zacząłem znowu grać w piłkę. Niesamowite uczucie wrócić po takiej przerwie!

Lekarz powiedział mi wtedy, że z czasem trzeba będzie usunąć te śruby. Dwie opcje:A) jeśli przebiją skórę,
B) jeśli kostka zacznie boleć.

No i teraz witamy w 2025. Kostka boli niemiłosiernie. Pojechałem do szpitala, w którym miałem operację. Powiedziano mi, że na NFZ niestety nie mogą mi ich już usunąć, bo "minął okres leczenia", i że można to zrobić tylko prywatnie — za 2000 złotych.

Myślałem, że zemdleję, jak to usłyszałem. Zapytałem, czemu tak drogo. Powiedziano mi, że operacje usuwania śrub, blach itp. potrafią kosztować nawet do 10 000 zł! Nie wyjaśniono mi dokładnie, co wchodzi w skład tej kwoty.

I tutaj przychodzę do Was z ogromną prośbą o jakąkolwiek wpłatę na mój cel.Byłbym też bardzo wdzięczny za rozpowszechnianie zbiórki, aby mój bolesny ból zakończył się jak najszybciej.Link Do Filmu Kostki - https://youtube.com/shorts/v280gGT4PTc?si=Nre-q27jZE5L1w5I
Link do Filmu szwów - https://youtube.com/shorts/U85syU6RLWk?si=gtyEzyO1nZ_jvc4_