Prosząc o drugie Życie

Cześć Wszystkim 👋

Nazywam się Marita, jestem młodą mamą,( najcudowniejszego Syna) i szczerze mówiąc nigdy nie myślałam że życie zmusi mnie do proszenia o pomoc. Zawszę byłam energiczną, zaradną, silną i uśmiechnięta kobietą, aż do czasu....Choruję na blok komorowo- przedsiąkowy lewej odnogi pęczka Hisa czym grozi niewydolnością serca. W ubiegłym roku zachorowałam na złośliwego raka nerki z przerzutami lekarze załamują ręce bo nie mogą nic zrobić dopóki nie przejdę pomyślnie operacji serca, która nastąpi w Październiku tego roku. Jedyna nadzieją dla mnie jedyna nadzieją dla mojego Syna by mógł nadal cieszyć się mamą jest terapia 14 miesięczna  zastrzykami Nivolumab, której koszt  wynosi około 42000 złoty, to wydłuży mi życie o kolejnych 5 lat i pomoże w cierpieniu. Błagam Was o każde wsparcie, Kochani każda złotówka to dla mnie nadzieja na lepsze jutro. 

Dziękuję