Pomoc dla rodziny z Nepalu

Kochani,

w Nepalu żyje około 30 mln osób. Większość utrzymuje się z turystyki lub rolnictwa. Kiedy 22 marca 2020 r. z powodu pandemii wstrzymano wszystkie loty międzynarodowe, wiele rodzin z dnia na dzień straciło źródło utrzymania. Ruch turystyczny przywrócono dopiero 17 października 2020 r. Niestety sytuacja pandemiczna na świecie i restrykcyjne zasady związane m.in. z obowiązkową kwarantanną wcale nie spowodowały powrotu turystów.

W dramatycznej sytuacji znalazł się Raju wraz ze swoją rodziną. Raju jest licencjonowanym przewodnikiem i jedynym żywicielem rodziny. Jego żona nie posiada wykształcenia i opiekuje się domem oraz wychowuje trójkę dzieci. Raju i jego żona zawsze marzyli, żeby ich dzieciom żyło się łatwiej, co w Nepalu może zapewnić tylko edukacja. Dzieci Raju studiują w Pokharze. Tam też rodzina Raju wynajmuje 2-pokojowe mieszkanie. Od marca 2020 r. do dziś Raju nie udało się znaleźć ani jednego klienta. Raju nie ma również możliwości znalezienia innej pracy, bo tej po prostu nie ma. Pomoc finansowa ze strony nepalskiego rządu nie istnieje.

Miesięczne koszty utrzymania rodziny Raju wynoszą około 30.000 nepalskich rupii, czyli około 960 zł. Na tę kwotę składa się 10.000 rupii (około 320 zł) czynszu i 20.000 rupii (około 640 zł) pozostałych wydatków (9.500 rupii – jedzenie, 9.000 rupii – edukacja dzieci, 1.000 rupii – ochrona zdrowia, 500 rupii – transport).

Raju poznaliśmy w czasie naszej podróży do Nepalu w marcu 2017 r. Z powodu nagłych opadów śniegu na kilka dni zostaliśmy zatrzymani w małym domku w górskiej wiosce na trasie trekkingu dookoła masywu Annapurny. Raju był tam wtedy przewodnikiem 2-osobowej grupy. Raju ujął nas swoją wiedzą, cierpliwością i serdecznością.

O jego dramatycznej sytuacji dowiedzieliśmy się jesienią 2020 r. Byliśmy bardzo głęboko zasmuceni, kiedy na nasze pytanie o sytuację w Nepalu odpowiedział, że jeśli wszyscy nie umrą tam z powodu koronawirusa, to poumierają z głodu. Raju nie oczekiwał żadnej finansowej pomocy. Po naszym pytaniu wyraził zgodę na zbiórkę.

Chcielibyśmy bardzo pomóc Raju i jego rodzinie i zapewnić im spokojne przetrwanie chociaż do rozpoczęcia kolejnego sezonu, licząc że turyści wrócą do Nepalu.

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą - nawet najmniejszą - pomoc.

Justyna i Krzysztof