Pomoc w walce z rakiem gardła

Witam wszystkich jestem siostrzenicą mojego  wuja ,nigdy tego nie robiłam ,ale życie pisze różne scenariusze i w ten sposób za zgodą wuja i jego rodziny pragnę im pomóc i zebrać pieniążki na  jego leczenie.

22grudnia u mojego wuja  Krzysztofa diagnozowano guza gardła.Kilka tygodni silnego bólu utraty wagi skłoniło go ,żeby pójście do lekarza .Lekarz przepisał na początek sterydy i antybiotyki ,niestety jego stan z dnia na dzień się pogarszał i 11 stycznia udał się do onkologa gdzie usłyszał druzgocącą diagnozę .Dla niego i dla jego rodziny to ogromna tragedia .Już 21 stycznia zostaje przyjęty do szpitala, ponieważ potrzebuje sondy do odżywania się i do rozpoczęcia walki z tym ,,potworem ".

25 stycznia odbyła się wielogodzinna operacja ,przez kilka godzin usuwali guza ,usunięcie  strun głosowych  ☹️,druga część operacji polegała na rekonstrukcji przełyku ,był to tzw przeszczep z ręki .Dzisiaj ma zostać wybudzony z śpiączki farmakologicznej .Z wiadomości od rodziny wiem , że operacja przebiegła pomyślnie i wuja to silny facet😘

Dochód wuja stanowił 70% całego budżetu domowego ,z powodu obecnego stanu zdrowia wszystko spadło na żonę wuja . Niestety wuja przebywa za granicą i nie był ubezpieczony ,żeby teraz pokryć koszty leczenia , wszystko będą musieli pokryć z własnej ,, kieszeni"

Oni również utworzyli zbiórkę pieniędzy ,niestety zbiórka jest za graniczna i nikt z Polski jej nie zasilił , dlatego stąd mój APEL !!!o pomoc w Polskiej zbiórce z polskim kontem .

Bardzo wszystkich Was proszę o wpłaty ,choćby najmniejszej symbolicznej kwoty .W ich obecnej sytuacji każda złotówka się liczy .