To 6-tygodniowe maleństwo, zostało podrzucone do jednego z domów w okolicach Stalowej Woli. Jej stan pozwala stwierdzić, że w swoim krótkim życiu zaznała głównie bólu i cierpienia - zaawansowany koci katar, świerzbowiec, cała masa pasożytów zewnętrznych, który gryzły ją okrutnie...przez skórę czuć każdą kosteczkę, a jej sierść jest zrudziała, co też stanowi dowód bardzo złej kondycji.
Maleństwo było tak obolałe i wychłodzone, że prawie nie reagowało na bodźce. Dopiero po podaniu leków i preparatu na pchły, a także ogrzaniu i nakarmieniu, nieco się ożywiła.
Tego małego aniołka czeka długa droga do zdrowia...a my potrzebujemy od Was wsparcia, abyśmy mogli opłacić leczenie, profilaktykę i najlepsze karmy dla maleńkich kociąt.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!