Adoptowaliśmy Lokiego ze schroniska w marcu tego roku. Od razu skradł nasze serca. Jest kotem-marzeniem. Codziennie rano budzi nas mruczeniem i tuleniem się. Gdy wracamy do domu przybiega i wita nas radosnym miauczeniem.
Niestety po 2 miesiącach usłyszeliśmy diagnozę - FIP, śmiertelna choroba. Z dnia na dzień Loki z radosnego, szczęśliwego kociaka zamienił się w spokojnego, ledwo chodzącego malucha.
Od razu rozpoczęliśmy kosztowne leczenie dzięki, któremu Loki ma się już lepiej. Niestety kuracja trwa minimum 84 dni. Są to 84 dni zastrzyków, jedna fiolka kosztuje ok 400 zł a starcza ledwo na 3/4 dni. Do tego dochodzą leki osłonowe, zastrzyki przeciwzapalne, stos różnych badań: usg, kontrole, badania krwi. Są to duże pieniądze. A to dopiero początek naszej walki.
Bardzo prosimy o wsparcie naszej zbiórki, życie naszego przyjaciela jest dla nas najważniejsze. Musimy się spieszyć, nie możemy dopuścić do nawet jednego dnia przerwy w podawaniu leku.
Dziękujemy za pomoc w ratowaniu życia Lokiego.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!