Victor głośno wołał o pomoc.

Victor głośno wołał o pomoc.

Bezdomny kot walczył każdego dnia z niewyobrażalnym bólem. Głośno wołał o pomoc, ale jak można się domyśleć po wielkości rany, długo nikt nie słyszał jego nawoływania.

Dostaliśmy zgłoszenie od Pani, która akurat przechodziła z psem nieopodal lasku (przy jeziorze) i usłyszała przeraźliwe wołanie o pomoc.

Kot był bardzo głodny, łatwo było go przekonać do siebie z pomocą miseczki z jedzeniem.

Natychmiast zabezpieczyliśmy Victora i zleciliśmy szereg badań diagnostycznych.

Została pobrana krew do profilu rozszerzonego diagnostycznego, testy FiV i FeLV na szczęście wyszły ujemne. Kot został odrobaczony i odpchlony. Niestety w ranę wdało się zakażenie bakteryjne konieczna jest antybiotykoterapia. Zalecone zostało również podawanie tabletek histaminowych.

Victor ma bardzo duży obrys brzuszka, choć kostki na grzbiecie widać gołym okiem. Czekamy na wypróżnienie, wyniki krwi i dalszą diagnostykę.

Codziennie musi mieć toaletę rany oraz zakładane nowe opatrunki. Trzymajcie kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Viktor jest młodziutkim, około 1,5 rocznym niewykastrowanym kocurem. Po zakończonym leczeniu zostanie wykastrowany i będziemy szukać dla niego ciepłego, bezpiecznego domu.

Tymczasem bardzo potrzebujemy waszej pomocy, aby pokryć kolejne zadłużenia weterynaryjne. W ostatnim czasie mamy ogromną liczbę zgłoszeń i ręce pełne roboty a co za tym idzie wciąż nowe i nowe faktury do opłacenia. Bez Was kochani nie damy rady pomagać bezdomnym kotom z ulicy.

Prosimy więc Was ślicznie o pomoc. Każda wpłata jest dla nas ogromnie ważna i każda ratuje zwierzęta w potrzebie.

EDIT : 23/06/2022

Victor dziś ma zabieg kastracji. Chłopak jest niesamowity !!!!