Małgorzata Smaga-Szczepańczyk
Drodzy Darczyńcy, stan króliczka na chwilę obecną wygląda następująco: układ pokarmowy ładnie pracuje, królik wymaga dokarmiania maksymalnie w 20% wymaganej dziennej dawki żywieniowej. Je i pije bardzo ładnie, co prawda spory udział ma w tym lek-steryd pabi-dexameton, który znacząco wzmaga apetyt. Na chwile obecną nie jesteśmy w stanie określić jak królik będzie jadł po odstawieniu leku. Okres podawania – do decyzji lekarza. Zapalenie ucha wewnętrznego – nie zdecydowaliśmy się na tą chwilę na operację. Po konsultacji aż z pięcioma weterynarzami oraz tomografie głowy, opcję „operacja” uznaliśmy za ostateczność ponieważ możliwości śmiertelnych powikłań neurologicznych po operacji są zbyt duże. W związku z tym królik obecnie przechodzi kurację dwoma antybiotykami: marfloxxin oraz shotapen, którym towarzyszy spora dawka probiotyków. Za radą pewnej miłej pani doktor (bardzo dziękujemy 😊) nie decydujemy się na operację jeżeli nie pojawią się poważne objawy neurologiczne typu kręcz, oczopląs czy napady obrotów wokół własnej osi. Przy takich objawach operacja będzie niezbędna. Króliczek otrzymuje więc regularnie w gabinecie antybiotyki, ma czyszczone ucho z wydobywającej przez perforację błony bębenkowej ropy, zakrapiane oczy, dostaje również leki poprawiające działanie układu neurologicznego. Kuracja antybiotykowa może trwać nawet trzy miesiące lub dłużej! Tomograf wykazał, że puszka lewego ucha jest zajęta ropą niemal w 100%, mimo to króliczek jest pogodny i powolutku, stopniowo odzyskuje siły i chęci do ulubionych zabaw. Wg nas stan pacjenta poprawia się co miejmy nadzieję wskazuje na skuteczność kuracji farmakologicznej. Przed nami nadal długie miesiące niepewności i regularne wizyty co trzeci dzień w gabinecie. Leki sterydowe i przeciwbólowe będą stopniowo podawane w coraz mniejszych dawkach. Jeżeli królik bez tych leków będzie samodzielnie jadł i pił w wystarczających ilościach to jesteśmy na dobrej drodze. Kolejnym dobrym objawem będzie również zmniejszanie się wydzieliny ropnej wydobywającej się z ucha. Królik wymaga więc ciągłej, codziennej opieki, podawania leków i ciągle jeszcze dokarmiania ale idziemy w dobrym kierunku. Serdecznie dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie wesołego zwierzaka, bez Was udźwignięcie kosztów wizyt i dalszej kuracji byłoby niezmiernie trudne lub wręcz niemożliwe. Jesteście wspaniali!