
Z odbytu Frania wypływa gęsta ropa. Jego ciało jest wyniszczone, a oczy… puste. On już się poddał. Nie protestuje, nie ucieka, nie warczy. Pozwala zrobić wszystko, jakby wiedział, że już nie ma po co walczyć. Jakby życie dawno odebrało mu nadzieję.


Stan zapalny gruczołów odbytowych, gęsta, ropna wydzielina, potworny odór unoszący się wokół wychudzonego ciała. Skóra w stanie zapalnym, zrobaczywiała, zniszczona. Każdy dotyk pokazuje, jak bardzo cierpi, choć On nie wydaje z siebie żadnego dźwięku. Wegetuje. Czeka, aż to wszystko się skończy.

Franiu ma też zaćmę. Nie wiemy, czy cokolwiek jeszcze widzi. Jego spojówki obejmuje silny stan zapalny - konieczne będzie badanie okulistyczne i pobranie wymazu bakteriologicznego. Do tego leczenie skóry, walka z infekcjami, odbudowa ciała, które przez lata było zaniedbywane i wykorzystywane.

Przed nami ogrom pracy. Przed Nim jeszcze większe wyzwanie. Ale Franiu zasługuje, by spróbować. By choć raz w życiu poczuć, że ktoś go kocha i że jego życie ma wartość.

Prosimy, pomóż nam zawalczyć o Niego.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się, oni na pewno ci pomogą.
Wiola
Bądź silny Franiu. Jesteś w najlepszych rękach ♥️