Kevin błaga o ratunek. Nowotwór powoli wyniszcza jego ciało, odbierając mu siły i godność.
Znaleziony w rowie, skrajnie wycieńczony, zrezygnowany, jakby już się poddał. Każdy jego ruch to wysiłek ponad siły. Patrząc mu w oczy, widzimy resztki nadziei – on naprawdę chce żyć, ale sam nie da już rady.
Nie możemy czekać. Nie mamy czasu na bezczynność ani złudzenia, że ktoś się po niego zgłosi. Liczy się każda godzina, każda minuta.
Na jego ciele znajduje się rozpadający się guz – ropiejący, cuchnący, rozrastający się z dnia na dzień. Czy to zmiana złośliwa? Nie wiemy. Ale wiemy jedno – musimy go jak najszybciej usunąć i poddać badaniu histopatologicznemu.
Kevin toczy walkę nie tylko z nowotworem. Pasożyty zjadają go żywcem – jego ciało to siedlisko kleszczy, pcheł, wszy. Skóra zrogowaciała, miejscami łysa, cuchnąca, pokryta strupami i zmianami wywołanymi świerzbowcem.
Jest apatyczny. Zgaszony. W jego postawie nie ma już buntu, jest tylko cicha prośba – by ktoś w końcu go zauważył i pomógł.
Badania krwi ujawniły chorobę odkleszczową. Musimy pogłębić diagnostykę i wdrożyć leczenie natychmiast, zanim będzie za późno.
On wciąż ma szansę. Ale tylko, jeśli pomożemy mu teraz. Błagamy o wsparcie. Kevin zasługuje na życie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
💚🤎💚
Ilona
❤️
Dominika
Życzę powodzenia w ratowaniu Kevina, taki piękny piesek i tyle nieszczęścia w nim ...zdrówka życzę
Małgorzata Plesnar
Już nie będziesz cierpiał. W Adzie Ci pomogą. Trzymam kciuki