
Sprawca uciekł, zostawiając go samego. Lucjusz leżał na zimnym asfalcie, walcząc z bólem i z każdą chwilą tracąc siły. Nie miał nikogo - dopóki nie znalazła go osoba, która natychmiast przywiozła go do Fundacji ADA, prosząc o ratunek.

W klinice od razu rozpoczęliśmy walkę o jego życie. Po wstępnej stabilizacji wykonaliśmy badanie RTG – obraz był dramatyczny. Złamana miednica, poważne stłuczenia narządów wewnętrznych, ogromny ból przy każdym dotyku.


Lucjusz jest wyczerpany, ale w jego oczach wciąż tli się nadzieja.

Teraz naszym zadaniem jest ulżyć mu w cierpieniu, ustabilizować stan i przygotować go do dalszego leczenia. Wkrótce zdecydujemy, czy konieczna będzie operacja, by mógł znów stanąć na nogach.

Każda pomoc ma znaczenie. Każda złotówka to krok bliżej do tego, by Lucjusz znów mógł żyć bez bólu. Prosimy, pomóżcie nam zawalczyć o jego przyszłość.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!