RATUJMY Małego Maksia

Mały Maksio zachorował tak nagle, że myśleliśmy, że nie zdołamy go uratować.

Silna biegunka, osłabienie, przyspieszony oddech. Nie wróżyło to niczego dobrego. Nie wiedzieliśmy co się dzieje? Wezwaliśmy weterynarza i tak od kilku dni walczymy o jego zdrowie.

Przez chwilę jego stan się poprawił, ale to była cisza przed burzą. Maksio ma już 30 lat liczymy się z tym, że starość już mu również dokucza, ale to jeszcze nie ten czas. 

Na miejscu w stajni nie można wykonać wszystkich badań. Dlatego gdy stan zdrowia pogarszał się zawieźliśmy go do szpitala dla koni koło Poznania. To była słuszna decyzja bo tylko właściwa diagnoza i podjęte leczenie były dla niego szansą. Diagnoza jest zła – przewlekłe zapalenie jelit. U starszych koni może się zdarzyć. Dlatego podjęliśmy walkę o życie Maksia.

My ludzie jesteśmy mu winni tę opiekę do końca jego dni bo kiedyś człowiek go skrzywdził.

Maksio trafił do nas 10 lat temu w ciężkim stanie. Schorowany z wysoką gorączką w takim stanie woził dzieci na swoim grzbiecie w szkółce. Nikt z rodziców zadowolonych dzieci nie zauważył, że Maks słania się na nogach. Przypadek sprawił, że trafiliśmy na niego i natychmiast został odebrany.

Jego obolałe nogi odmawiały posłuszeństwa. Nie mógł się poruszać, leżał przez kilka dni a my leczyliśmy jego odleżyny. I wreszcie po tygodniu wstał i wykazywał chęć życia. Później było już tylko lepiej. Z dnia na dzień był zdrowszy ale jednocześnie nie ufny. Teraz po 10 latach jest naszym ukochanym koniem w fundacji. To mały rozrabiaka który potrafi nawet dużemu koniowi pokazać gdziejego miejsce.

 Teraz kiedy jego boks jest pusty ogarnia nas smutek. Czekamy na niego bo wierzymy, że wróci. Leczenie przynosi efekty, ale niestety będzie bardzo kosztowne. 

Na tę chwilę 2,5 tys.zł. Mamy niezapłaconą fakturę za transport 600 zł. Brakuje nam środków na leczenie Maksia, ale nie możemy zrezygnować z dalszej hospitalizacji bo prawdopodobnie Maksio odejdzie od nas.

Nie prosimy o wiele wystarczy symboliczna złotówka która wesprze leczenie Maksia.