Witam serdecznie
Bardzo długo myślałam czy wygolę założyć taką zbiórkę nigdy nie prosiłam o pomoc dla tego nie jest to dla mnie łatwe:(
w niedzielę 26 stycznie wieczorem zauważyłam że mój kot karmel bardzo dziwnie się zachowuje kładzie się nie rusza się i drętwieją łapki nagle z boku brzucha zaczyna coś się ruszać nie było na co czekać pojechałam do kliniki nocnej .
Usłyszałam słowa nie wiadomo czy pani kot przeżyje noc po badaniach krwi , moczu , uzg okazało się że ma piasek jest zatkany to był dla mnie cios , załamanie , płacz dla czego to jest mój przyjaciel ma dopiero w sierpniu 3 lata , kazali się pożegnać powiedzieli że zrobią wszystko żeby było dobrze .
Na drugi dzień około południa pojechałam do kliniki usłyszałam że jeszcze nie ma diagnozy mam przyjechać około godziny 19.00
Gdy przyjechałam lekarz odpowiedział że kot jest nie drożny i trzeba pilnie zrobić zabieg koszt 2500zl nie miałam pieniędzy zapytałam czy mój karmel wytrzyma jedną noc żeby zabrać go do innego weterynarza odpowiedzieli że tak
zapłaciłam za wizytę 650zl
Na drugi dzień pojechałam do Weterynarza który zrobił badania, kroplówkę powiedział że kot jest wykończony i jest w szoku że przez noc spędzona w klinice oni nic nie ztlrobili żeby pomóc Karmelkowi
Dostalam wyrok musi mieć zabieg wyczyszczenie usunięcie genitali żeby zrobić drożność zapytałam o koszt z lekami 1050zl
po 6h odebrałam karmelki z kliniki byłam szczęśliwa że go uratowali ale na drugi dzień nie chciał jeść pić wróciłam do kliniki powtórka wszystkie badania podanie leków i kolejne rachunki codziennie jeździłam na kroplówki żeby zaczął jeść doszła anemia i odwodnienie od wczoraj zaczął jeść jestem szczęśliwa w środę ściągamy szwy .
Zrobiłabym wszystko żeby tylko go uratować ale musiałam pożyczyć pieniądze który muszę oddać nie mam z czego a jeszcze potrzebuje na dalsze leczenie proszę was o pomoc każda złotówka mi pomoże
posiadam wszystkie paragonu
Proszę pomóżcie mi ❤️❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!