Prosze o pomoc dla p.Basi...Jest osoba bardzo kochaną..Zawsze chetna do pomocy innym zwlaszcza biednym dzieciom...Jak nie miala pieniędzy na zorganizowanie np.mikolajek dla dzieci z biednych rodzin..To zbierala dary od sklepikarzy..A kiedy nie mogla uzbierać,brala kredyt i takim sposobem pomagala..Ale przyszla choroba ,musiala zaczac sie leczyc..NFZ odmówił.jej leczenia, wiec znow kredyt na lekI..Koszt miesiecznej kuracji kilka lat temu ok 3 tyś miesięcznie..Bo prywatnie..Znow kredyty...Chciala ominac wózek...Ale ten juz w domu ma...Pogodzona z Wolą Boga pragnie tylko spokoji a te kredyty nie dają jej spokoju...Ma klopoty ze spłata..Boi sie ze straci dom...Jesli mozecie wspomic chocby przysłowiowa zlotowka To bardzo proszę ..Zalamuje sie i boimy sie o jej życie..Zawsze pomagała innym...Prosze teraz pomozmy Jej...NIECH Bog wynagrodzi kazdego darczynce....Dziekuje..
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!