Pomóż Mikołajkowi poznać świat

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie dla mojego ukochanego synka Mikołaja. Dotychczas nie przyszło mi do głowy, by zwracać się do kogokolwiek o pomoc, bo zawsze jakoś sobie radziliśmy. Niestety przyszedł taki czas, że chyba nie mam innego wyjścia niż prosić ludzi dobrego serca o pomoc.

Życie Mikołaja nie należy do najłatwiejszych. Każdego dnia musi starać się bardziej niż jego rówieśnicy, by  pokonywać kolejne etapy rozwoju fizycznego. Razem z żoną patrzymy na jego uśmiech i pełne miłości spojrzenie i zastanawiamy się przy tym - dlaczego on?

Ciąża żony nie należała do tych najłatwiejszych, ponieważ była zagrożona, a w trakcie pojawiła się cukrzyca. Miki urodził się 13 lutego 2017r jako późny wcześniak. Miał  problemy z leżeniem na brzuszku i trzymaniem główki. Mówiąc wprost przelewał się przez ręce.  Krótko po urodzeniu okazało się, że Miki nie nadgoni rówieśników, a jego stan wynika wynika z chorób takich jak hipotonia mięśniowa, opóźniony rozwój psychoruchowy i padaczka

Miki jest pod stałą opieką poradni metabolicznej, genetycznej, rehabilitacyjnej, neurologicznej, okulistycznej, ortopedycznej i logopedycznej. Mimo że Mikołaj w tym roku kończy 5 lat to nie potrafi samodzielnie siedzieć ani chodzić,  jest wrażliwy na różne dźwięki, nie mówi. Swoje "braki"  nadrabia uśmiechem, który towarzyszy mu od rana do wieczora. 

Specjaliści zgodnie twierdzą, że synek powinien zacząć nosić gorset, a przede wszystkim kontynuować rehabilitację, wyjeżdżać na turnusy i uczestniczyć we wszystkich możliwych zajęciach, które poprawią jego stan. Dla nas jako jego rodziców, wydatki zdają się nie mieć końca. Ciężko się nam pogodzić, że od pieniędzy uzależniona jest jego przyszłość. 

Zdajemy sobie sprawę, ze nie każdy jest w stanie pomóc nam finansowo. Jednak prosimy o udostępnienia, wśród znajomych, rodziny, przyjaciół, tak by zbiórka dotarła do jak największego grona odbiorców. Razem możemy dać Mikiemu szansę na normalne życie. Z góry serdecznie dziękujemy za wszelką pomoc.

Michał i Anna rodzice Mikołaja