Niezbędna rehabilitacja Ewy - opis autorstwa córki Ewy, Darii:
Witam,
Osoba na zdjęciu obok mnie to moja mama, Ewa. Jak pewnie część z Państwa wie, w maju 2017 roku uległa tragicznemu w skutkach wypadkowi. 6 maja po godzinie 21 wracała z moim tatą z wycieczki rowerowej. Gdy w pewnym momencie tata obejrzał się za siebie, zobaczył mamę leżącą na ziemi, nieprzytomną. Kolejnego dnia wczesnym rankiem otrzymałam telefon, że mama w stanie krytycznym leży w śpiączce po operacji głowy. Operacja, która uratowała jej życie polegała na wycięciu sporego fragmentu kości czaski oraz usunięciu krwiaków powstałych na skutek wypadku. Gdy zobaczyłam z tatą zdjęcia tomografu głowy z licznymi białymi plamami oznaczającymi zmiany w mózgu nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę, a tym bardziej że mamie uda się z tego wyjść..
Lekarze robili wszystko co mogli, ciśnienie wewnątrzczaszkowe mimo wykonanego odbarczenia wciąż było dwukrotnie wyższe niż u zdrowego człowieka, jak się później dowiedziałam, nie dawano mojej mamie zbyt wiele szans na przeżycie. Ku zaskoczeniu wszystkich po tygodniu zmiany w mózgu zaczęły powoli się wchłaniać, a opuchlizna maleć. Mamę utrzymywano w śpiączce farmakologicznej przez długi czas. Po drodze wdało się zakażenie płuc przez zbyt długi okres korzystania z respiratora, było to jednak koniecznością, ponieważ nie była w stanie sama oddychać. Wydłużyło to proces jej wybudzania, ale my nadal czekaliśmy. Po raz pierwszy mama otworzyła oczy pierwszego czerwca, najpiękniejszy prezent z okazji dnia dziecka na świecie. Nie był to wzrok przytomnej i świadomej osoby, ale najważniejsze że był. Okazało się, że mama nie jest w stanie ruszać prawą stroną ciała, jak się później okazało, nie było to jednak nasze największe zmartwienie.
Po wybudzeniu przewieziono mamę na oddział neurochirurgiczny, w oczekiwaniu na kolejną operację, polegającą na wstawieniu z powrotem kości czaszki. Do mamy przychodził odpłatnie codziennie wspaniały rehabilitant, który wykonywał masaże oraz starał się wprowadzać proste ćwiczenia. Z mamą porozumiewałam się wzrokowo, mrugnięcie oznaczało ‚tak’. Mimo, że nie potrafiłam odgadnąć jej wszystkich potrzeb, widziałam że strasznie cierpi. Była osobą leżącą, karmiona przez rurkę wprowadzoną przez nos do żołądka oraz z rurką w krtani po zabiegu tracheotomii, nie potrafiła również powiedzieć ani słowa. W jej oczach widziałam jednak, że pamięć powolutku zaczyna wracać. I wróciła nie tylko ona. Po kolejnej operacji odzyskała czucie w prawej stronie ciała, kolejny cud. Mimo, że nie była w stanie samodzielnie podnieść nawet dłoni do góry, był to następny wielki sukces.
W końcu usunięto rurki z krtani oraz z nosa. Mama zaczęła szeptać pierwsze słowa. Dzięki naszym ogromnym staraniom trafiła na oddział rehabilitacyjny. Stwierdzono afazję całkowitą. W praktyce oznacza to, że mama nie potrafiła mówić, czytać, pisać… Ale pamiętała. Nas wszystkich. I to było dla nas największym szczęściem. Rozpoczęła się nauka siadania, chodzenia, jedzenia, komunikacji, wszystkiego od samego początku. W połowie lipca mama po raz pierwszy usiadła z pomocą rehabilitanta na łóżku, a ja i moi bracia mogliśmy po raz pierwszy w końcu się do niej przytulić. Sukcesów małych i dużych było wiele, wiele łez i trosk, momentów załamania, sprzeczek, ale mama przez cały swój półroczny pobyt w szpitalu nigdy się nie poddawała. Nigdy. Dlatego my też, jako jej bliscy, nie możemy się poddać w walce o jej dobro.
Moja mam była naukowcem pracującym na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Aktualnie jest osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu znacznym. Prócz problemów z komunikacją boryka się z niedowładem prawej ręki, sporadycznymi atakami padaczki, brakiem czucia w niektórych miejscach prawej strony ciała, problemami ze słuchem w prawym uchu. Rehabilitacja ciągle trwa, a postępy są niezaprzeczalne. Dzięki internetowej zbiórce założonej z inicjatywy studentów udało nam się opłacić dwa dwutygodniowe turnusy rehabilitacyjne (5000 zł każdy) oraz zakupić program komputerowy z ćwiczeniami dla osób z afazją (koszt 6000 zł). Zauważyliśmy jednak, że mama najlepiej dochodzi do siebie w środowisku domowym, wśród rodziny i najbliższych, zmieniliśmy więc sposób jej rehabilitacji. Aktualnie mama uczęszcza na zajęcia logopedyczne oraz na zajęcia ruchowe i masaże. Część zabiegów pokrywa NFZ. Stale przyjmuje leki, jest pod opieką wielu specjalistów, do których niestety często musi być umawiana natychmiastowo, co wiąże się z kosztami leczenia prywatnego. Na lipiec planowany jest zabieg wypełnienia ubytków w czaszce, których nie udało się wypełnić w trakcie jednej operacji. To wszystko wiąże się niestety z kosztami. Mało kto, tak jak mój tata, jest w stanie z jednej pensji podołać tylu wydatkom oraz zapewnić utrzymanie sobie oraz dwójce moich braci.
Z powyższych powodów, dzięki kolejnej inicjatywie studentów, powstała następna zbiórka, która ma na celu zebranie funduszy na rehabilitację mojej mamy. Za każde wsparcie, wpłatę, z całą swoją rodzina serdecznie Państwu dziękujemy! Mimo wypadku, który spotkał moją mamę pozostała ona ciągle tą samą osobą z gorącym sercem, osobą na która zawsze mogę liczyć, mimo że czasem ciężko mi ją zrozumieć. Prócz wielu aspektów fizycznych zmienił się jedynie sposób jej komunikacji, o którego poprawę z całego serca walczymy właśnie z całą naszą rodziną. Pomimo wielu trudów i przeciwności wierzymy, że nadejdzie dzień, kiedy mama będzie w stanie samodzielnie wyrazić wszystkie swoje potrzeby, myśli i uczucia, oraz wrócić do działalności naukowej, która zawsze dawała jej ogromne spełnienie i radość.
Pragnę również z całego serca podziękować wszystkim, którzy wsparli nas do tej pory w zaistniałej sytuacji, finansowo, ciepłym słowem, udostepnięniem informacji na temat zbiórki oraz innymi czynami. Czasem wydaje się, że to nie wiele, a jednak czyni tak dużo dobrego! Między innymi dzięki Państwu ja i moja rodzina nie tracimy wiary o odzyskanie sprawności naszej ukochanej mamy. DZIĘKUJEMY!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Elwira Konczanin-Dołkowska
Pani Ewo, szybkiego powrotu do zdrowia.
Anonimowy Darczyńca
Życzę powrotu do zdrowia !
Anonimowy Darczyńca
Wracaj do zdrowia.
Justyna
Trzymam kciuki za Panią. Jestem pewna, że uda się Pani wyjść z tego niedobrego stanu. Wszyscy na to czekają. Daria, jesteś bardzo silna razem z braćmi i Tata. Niech wiara Was nigdy nie opuszcza. Jeszcze wszystko będzie dobrze. Na pewno. Musi być!