Mam na imię Danuta i po krótce chcę przedstawić wam moją historię. Kilka lat temu mój partner zachorował na raka płuc. Zaczęło się wtedy podróże po lekarzach, ciężkie leczenie oraz poszukiwanie wszelakiej pomocy. Niestety w październiku ubiegłego roku, pomimo ciężkiej walki, Andrzej odszedł. Ostatnie miesiące były dla niego wyjątkowo trudne, pojawiły się przerzuty, co prawda zapaliła się iskierka nadziei w postaci nowej terapii immunologicznej, niestety ta nie pomogła.
W styczniu 2019 wystąpił u mnie udar. Od wielu lat choruje na nadciśnienie tętnicze oraz nadczynność tarczycy. Po dwóch dniach od udaru, nastąpiło pogorszenie się mojego stanu. Diagnozy lekarzy nie napawały optymizmem. Po przebudzeniu się, słyszałam że nigdy nie wstanę i za każdym razem jak występowała drobna poprawa, lekarze gasili iskrę nadziei która się we mnie tliła. W końcu zostałam przewieziona na oddział rehabilitacyjny w Piaskach gdzie byłam do połowy czerwca. Udało mi się nie tylko wstać, ale zacząć chodzić z pomocą kuli, co było pierwszą oznaką samodzielności.
Niestety Andrzej ciężko chorował, moja córka choruje, a ja utknęłam z marzeniem o byciu samodzielną. Reszta rodziny nie pomagała. Mieszkaliśmy w domu teściowej, która to zmarła we wrześniu. Firma Andrzeja z powodu jego stanu zdrowia popadała to w kolejne długi, a kosztowne leczenie tylko je pogłębiało. Teściowa się go wyrzekła by komornik nie zajął domu a rodzina zrzekła się jego długów. Rodzina zapewniła mnie, że po śmierci Andrzeja będą mogła mieszkać dalej w tym domu. Miesiąc później Andrzej odszedł, a rodzina nie szanując czasu żałoby, zaledwie parę dni później już próbowała mnie usunąć z domu. Została mi zapewniona opiekunka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, rehabilitacja oraz psycholog. W tym samym czasie córka przeprowadziła się do Warszawy, w poszukiwaniu pracy, którą mogłaby wykonywać przy swoim obecnym stanie zdrowia.
Musiałam się wyprowadzić do końca roku, zostawiłam wszystko co miałam i ruszyłam do nowego mieszkania, które na szczęście córka mi znalazła. Mała kawalerka z kuchnią, łazienka i małym pokoikiem w Siedlcach stała się moim nowym domem. Mam ciepło, miłych sąsiadów oraz spokój dzięki któremu odpoczęłam psychicznie i mogę się skupić by stanąć na nogi. Dosłownie i w przenośni. Właściciel mieszkania okazał się dobrym człowiekiem i bardzo nam pomógł. Obecnie dostaję rentę w wysokości 1300 złotych, oraz dodatek dla osoby niezdolnej do samodzielnego egzystowania w wysokości 300 złotych. Sam czynsz wynosi 1200 złotych, do tego opłata za opiekunkę to kolejne prawie 200 złotych, więc kolejne 200 musi wystarczyć mi na jedzenie. Niestety rehabilitacja również kosztuje, bo koszt jednej godziny to około 100 złotych. Rehabilitacja to moja szansa na powrót do zdrowia. A sam MOPR w Siedlcach, pomimo wielkiej pomocy, rehabilitacji nie oferuje.
Córka kupiła mi rowerek rehabilitacyjny, żebym mogła ćwiczyć rękę i nogę, ale to tylko kropla w morzu i niestety nie daje efektów. Wykonuje ćwiczenia, które mi pokazali, ale mój stan stoi w miejscu bez rehabilitacji, a może zacząć się cofać...
Zawsze byłam osobą bardzo aktywną. Pracowałam jako krawcowa, dorabiałam jako kierowca busa. Uwielbiałam chodzić na grzyby, co weekend jeździłam z Andrzejem na ryby, gdzie zapominaliśmy o wszystkich problemach. Przenosząc się do Siedlec, zaczęłam nowe życie. Nowi lekarze którzy muszą zapoznawać się z moim przypadkiem oraz czekanie na rehabilitację, a to może potrwać kilka miesięcy jak nie lat. Przy udarze liczy się czas, a ja nie miałam tego czasu mieszkając z rodziną która mnie tak traktowała. Dopiero teraz wszystko się układa. Jedyne czego potrzebuje to rehabilitacji i spokoju. Jako że to drugie pojawiło się w moim życiu, teraz walczę o to pierwsze.
Jeśli znajdzie się jakaś osoba lub ośrodek rehabilitacyjny w Siedlcach, który mógłby mi pomóc w powrocie do zdrowia i wziął pod uwagę moją ciężką sytuację byłabym wdzięczna i prosiła o kontakt. Niestety sama z domu nie wyjdę na rehabilitację, więc musiałaby się odbywać u mnie w mieszkaniu.
Koszt 10 wizyt domowych po 60 minut to wydatek 750 zł. - to jest mój cel teraz. Żeby tych wizyt było jak najwięcej.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: