Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Witam wszystkich!
Wraz z narzeczoną, po ukończeniu szkoły średniej w 2011 roku, wyjechaliśmy za pracą do Holandii. Po trzech latach pracy na produkcji, magazynach czy hotelach, otworzyliśmy mały sklep z Polską żywnością, dla Polaków którzy tęsknią za Polskim jedzeniem. Po roku przenieśliśmy się na większy lokal, ponad 300m2. Interes szedł świetnie, nie mogliśmy na nic narzekać. Niestety pomimo upływu lat, nie czuliśmy się w Holandii dobrze. Dobra materialne nie mogły zastąpić nam tęsknoty za Polską. Dodatkowo nasz syn w tym roku musiałby zacząć szkołę, a potem ciężko byłoby mu wytłumaczyć że musi zostawić tu wszystkich znajomych i przyjaciół, bo przeprowadzamy się do Polski. Nie chcieliśmy wychowywać syna w kraju, w którym nie chcemy żyć. Dlatego zdecydowaliśmy że wracamy do Polski. Sprzedaliśmy sklep, dom i samochód, a za otrzymane środki kupiliśmy piękny ośrodek wypoczynkowy. Duża działka, dookoła tylko las i stadnina koni. Na działce znajdują się dwa budynki, w tym jeden - stanica harcerska z 1932r. Budynek stawiali harcerze wraz z pomocą rodziców. Budynek miał być prezentem dla Józefa Piłsudskiego, który ponoć odwiedził Stanice w trakcie powiatowych dożynek w 1934r. Usytuowanie działki na wzniesieniu pozwoliło na zbudowanie skoczni narciarskiej na tyłach domu, która wraz z budynkiem służyła jako ośrodek sportów zimowych Związku Harcerstwa Polskiego. W trakcie wojny budynek był w posiadaniu Niemieckiego wojska. Od 30 lat jest w prywatnych rękach. Przez ostatnie 5 lat budynek stał pusty i nie ogrzewany. W trakcie remontu okazało się że przez zaniedbanie, oraz złe wykonane prace budowlane w poprzednich latach, budynek nadaje się do rozbiórki. Zatkane rynny spowodowały, że woda dostawała się do konstrukcji domu, dodatkowo przez zastosowanie zwykłej folii budowlanej, jako izolacji pod deską elewacyjną, doprowadziło do tego, że ta woda nie miała jak wyparować i wnikała w głąb drewnianej konstrukcji. Skutki są takie, że konstrukcja domu jest po prostu zgnita. Koszt remontu jest tak wysoki, że bardziej opłacalne jest zburzenie budynku i postawienie nowego. Historia, piękno oraz dusza starej stanicy harcerskiej, nie pozwala nam na jej rozbiórkę. Remont budynku już trwa, środki finansowe się kończą a końca remontu nie widać. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie. Każda złotówka jest na wagę złota. Z góry bardzo dziękujemy za pomoc!
Michał, Iza oraz Milan.
Narciarze na tle stanicy harcerskiej 1932-1936r.
Dożynki Powiatowe 1934r.
Zdjęcia gdy budynek funkcjonował jeszcze jako pensjonat w latach 90'.
Aktualny stan domu po ściągnięciu boazerii oraz deski elewacyjnej.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!