Pomoc dla koniaa

Witam.

Ostatnio dowiedzieliśmy sie o pewnej sytuacji związanej z końmi.

Chcemy im pomóc , ponieważ są dwa konie z bardzo złych warunków. Jeden z nich caly czas jest w boksie, nie wiedząc czym jest dwór przez okolo 9lat. Druga jest już emerytką która rodziła mnóstwo źrebaków i pracowala po kilka godzin w polu. Jest to koń pociągowy jak i druga to jej dziecko.

Ponad 30letnia kobyłę widzieliśmy na padoku, śmierdzi od niej strasznie ponieważ jak to właściciel powiedział "nie myłem jej 30lat bo nie potrzebne to jest koniu" czesać tez nie czesał, żadnej pielęgnacji. Jedzeniem jest dla nich chleb zamoczony w mokrej paszy a małe wiadro wody wlewane okolo godziny 19 raz dziennie . Jej kopytka są straszne.. gdy noge jej sie podniosło to wszyscy byli w szoku. Nie są zarośnięte ,ale pod spodem... Pod spodem wyglądają na nie czyszczone cale jej życie i całe są popękane. A co do jej kantara który jest widoczny na zdjęciu - kantar zrobiony samodzielnie, strasznie ciężki, przyczepiany gwoździami które wbijają sie w skórę kobyły. To jest naprawde straszne .. nie wiadomo jak jest z drugim koniem, wiemy ze jest wiele wyższa, widzieliśmy ją raz na oczy . Chociaż 300zł potrzebujemy na kantary, szczotki, kopystke, oleje do kopyt i na wezwanie weterynarza. Kobyłka nie byla ani razu u weterynarza bo zdaniem starszych właścicieli , jest zdrowa a teraz na wizyty za stara . 

BEDZIEMY BARDZO I TO BARDZO WDZIĘCZNI ZA POMOC KONIOM .. NIE MOŻEMY ICH ZOSTAWIĆ NA PASTWĘ LOSU I NA PEWNĄ ŚMIERĆ W BÓLU.  One się tylko męczą prosimy..