Nie powinniśmy pochylać się nad tą historią.. Na takie koszta nie możemy sobie po prostu pozwolić ( na dodatek w maju, gdy stopniowo zalewa nas lawina nowo narodzonych kociaków). Ale wciąż łudzimy się, że istnieją ludzie, dla których życie Mruczka nie ma przelicznika na złotówki. Bo przecież życie nie powinno mieć ceny, to nie pieniądz powinien decydować czy dajemy komuś szansę,prawda??
Ale zacznijmy od początku.. Na początku był Mruczek - kot wychodzący, którego właściciele wierzyli, że zawsze spadnie on na cztery łapy, że balansowanie na dachu trzypiętrowego budynku nie wiąże się z żadnym niebezpieczeństwem, bo kocia zwinność wszystko pokona..
Tylko że Mruczek nie spadł z gracją na cztery łapy a na dwie, które połamały się jak zapałki pod wpływem uderzenia o chodnik. Cierpiącego niesamowicie kota wlaściciele przetransportowali do kliniki weterynaryjnej, gdzie obolały , poobcierany i połamany czeka na decyzje.. Dotychczasowy dom rozważał poddanie kota eutanazji, gdyż przewidywane koszta okazały się nie do przeskoczenia. Zrzeczono się praw do kota i jego los leży teraz w naszych rękach. W Waszych rękach..Bo my bez Was Kochani też nie będziemy w stanie mu pomóc.
Spójrzcie w przerażone oczy Mruczka i zdecydujcie za nas. Ratujemy go?? Możemy mu pomóc czy też cena kociego życia ma granicę , która on przekroczył? Cena operacji i hospitalizacji przekroczy 3000 złotych.
Czy Mruczek zapłaci życiem za beztroskę właścicieli???
Liczy się każda złotówka. Decyzja o operacji musi zapaść jak najszybciej. Błagamy Was - pomóżcie nam pomagać. Łzy lecą same, ale nie pokryją kosztów operacji :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Aleksandra Swoboda
Pomagamy Kochani!!!
Aneta Purgał
Trzymaj się koteczku!
Sandra
Zdrówka kiciusiu:)
Ola Winiarska
Ostatnie 5 zł z mojego konta leci do ciebie. Trzymaj się kociaku😫
Ania
Trzymaj się kitku!