''28 kwietnia, 2022 roku, o 5 rano bezpośrednie trafienie rakietą w nasz dom rodzinny... A potem jeszcze dwa trafienia, w rezultacie czego, zostały zburzone ogrodzenie oraz zabudowania gospodarcze i zostaliśmy totalnie bez nieczego'', opowiada moja dobra znajoma z Ukrainy - Tetiana Burduzhan, mieszkanka Mikolajowskiego obwodu, wsi Szewczenkowe.
Nazywam się Marta Bilyk i marzę pomóc spęłnić najbardziej podstawową potrzebę moich rodaków z Ukrainy, których spotkało dzisiejsze najście rosyjskiego wojska w bardzo okrótny i bezpośredni sposób. Mianowicie zbiórka jest założona ze zgody, a raczej po prośbie Tetiany i jest przyznaczona na odbudowę ich domu rodzinnego.
Zwracam się do każdego, kto współczuje ukraińcom w tej tragedii, do każdego kto ma otwarte serce na pomoc, pomóżcie odbudować dom Tetiany, żeby po zakończeniu wojny, mogła wraz ze swoją letnią matką wrócić do swojej wioski i zamieszkać w swoim domu, odetchnąć, i chociaż na chwilę zapomnieć o tej strasznej wojnie. Chcę podziękować z góry za każdą darowiznę, każdą kwotę, którą zdecydujecie się poświęcić żeby naprawić złamane życie tej rodziny, każda złotówka jest szalenie ważna i jeśli się zastanawiasz czy wesprzeć tę rodzinę 2-5 złotówkami, ponieważ wydaje Ci się, że to jest mała kwota, to zapewniam, że to też będzie bardzo cenna pomoc! Zachęcam i dziękuję z całego serca!Dom dla Tetiany, jej starszej matki oraz syna, który był jedynym ich wsparciem, ale poszedł na front. Opis ranka z 24.02.2022, który Wam teraz przedstawiam jest od osoby, która rzeżyła i nadal przeżywa ten horror, zafundowany nam przez Rosję.....
P.S. Na zdjęciu jest Tetiana oraz zdjęcia jej już zniszczonego domu
''24 lutego 2022 roku,około 4 nad ranem usłyszałam trzy eksplozje. Jak się okazało były to trzy uderzenia rakietowe na lotnisko w Kulbakino. Nie mogłam uwierzyć, że zaczęła się wojna... Nasza wieś Szewczenkowe znajduje się w pobliżu autostrady Cherson-Mikołajów, zobaczyłam, jak nasi wojskowi poruszają się wzdłuż autostrady w kierunku Chersoniu. Rozpoczął się ostrzał artyleryjski drogi i wsi, potem rosyjskie czołgi zaczęły jechać drogą w kierunku Mikołajowa, ale wpadły na nasze blokady i uciekły z powrotem w kierunku Chersoniu..
Nasza wieś stała się szarą strefą, nie było dnia bez ostrzału, nasi transportery opancerzone jeździły po wsi, na drogach było dużo zniszczonych rosyjskich pojazdów, zaczęli ostrzeliwać naszą wieś artylerią i gradem, trwało to przez cały miesiąc, siedziałyśmy z moją 84-letnią matką w piwnicy z naszymi psami i kotem. Moja mama zniosła to strasznie boleśnie, ma nadciśnienie, a dudnienie w uszach spowodowało, że pękłyjej bębenki i ogłuchła, kiedy kolejne eksplozje wstrząsnęły domem, pomyślałyśmy - to koniec! A jak już ruscy zaczęli strzelać do cywilów i dużo zginęło, to 18 marca 2022 roku postanowiłyśmy się ewakuowaliśmy ze wsi.
Nie zabrałyśmy ze sobą nic poza dokumentami i lekami, miałyśmy nadzieję wrócić za tydzień lub dwa do domu...Że to wszystko szybko się skończy i wrócimy z powrotem.. zatem, pojechałyśmy pociągiem ewakuacyjnym na zachód Ukrainy, a syn mój poszedł walczyć... wówczas i tam, na zachodzie nie traciłyśmy nadziei na powrót do domu, ale... mija już rok, jak jesteśmy w centrum dla uchodżców na Zakarpaciu, bez domu, nie mając żadnych oszczędności, nie mając możliwości zarobić jakieś pieniądze by chociaż troche podłatać nasz dom. Mój syn teraz walczy w Bachmucie i pojawia się raz, w lepszej sytuacji, dwa razy na miesiąc tuż po wykonaniu zadania, cały czas modlę się, żeby wrocił żywy i cały, żeby on po prostu wrócił, i nie chę opowiadać, jak żyję i jak śpię w tym czasie kiedy nie ma od niego zadnej wiadomości''.
Facebook Tetiany:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100065337350217
https://www.facebook.com/profile.php?id=100033603727206
Numer telefonu oraz Viber do kontaktu z Tetianą: +380991670648
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!