Leczenie Dziadzia...

💔 Ropne zapalenie skóry... 😭😭

Świeżb, gnijąca skóra, brud i smród chyba tak tylko możemy to podsumować... 😞

Dziadzio to wcale nie taki dziadzio... Ten pies ma około 7 lat, jest po prostu okropnie styrany przez życie 😭

Jego skóra to chodzący świeżb 💔 sierść odchodzi od skóry pozlepiana ropną wydzieliną... Ten pies cierpiał tyle czasu sam💔 smród jest niesamowity, Cheetos (pies z pożaru ) w porównaniu z nim to pestka. Płaty skóry odchodzą i ukazują wielkie żywe rany dlatego narazie dostał antybiotyki aby jakkolwiek to podgoić i nie podrażniać tego dalej 😞

Na jednym ze zdjęć widać jego szyję na której nie ma sierści... Te czarne plamy to zaschnięta krew, szyja już się goi 💔 skąd to się wzięło? Kiedy posiadał jeszcze pasek (nie, nie była to obroża) zamiast szelek które widzieliście na filmikach był on związany tym paskiem do  łańcucha. Pasek wrósł mu głęboko w szyję. Zdejmując mu go, zerwano z niego cały kawał  skóry z szyi a rana goi się do tej pory, pies oczywiście weta nawet po tym na oczy nie widział... 😭💔 Pomimo wielkiej, głębokiej rany i krwi która płynęła mu na wszystkie strony... Bo po co ? Przecież to tylko pies 😭

Zabraliśmy go, nie mogliśmy zostawić. Prosto z łańcucha trafił do lecznicy gdzie ciocie obcięły mu Pazurki i dostał leki...😞 Sam szampon w którym ma być kąpany to koszt 40 zł. Udało się uzbierać na miesiąc hotelowania  💔 dziadzio jest bezpieczny 🥹

Dziękujemy za wszystko ❤️🥹

Jeśli ktoś chce jeszcze wesprzeć dziadzia zakładamy drugą zbiórkę którą przeznaczymy na jego leczenie...💔