Motocros moja pasja

Witam wszystkich dobrych ludzi. Od małego zawsze kochałem motocykle. Na komunie dostałem swój pierwszy motocykl od dziadka. Był to zwykły chiński skuter marki zipp. Zawsze gdy coś się działo wszystko robiłem sam a czasami z pomocą dziadka. Lubiłem przy nim pogrzebać ponieważ to kocham. Z czasem sprzedałem mój skuterek. Dołożyłem trochę swoich oszczędności, do tego dziadek wspomógł mnie finansowo i kupiliśmy mi nowsza, większa maszynę Yamahe YZ125. Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Yamaha jeździła do czasu aż w silniku urwało korbowód i silnik niestety nie nadawał się do dalszego użytku. Koszty naprawy przerosły moje oczekiwania i niestety byłem zmuszony sprzedać swoją druga połówkę. Myślałem, że uda mi się normalnie żyć bez motocykla ale jednak dużo dla mnie znaczył i nie potrafię żyć bez niego. Motocross jest dla mnie czymś ważnym w życiu, czymś co kocham. To coś więcej niż zwykły sport. To pasja na całe życie. Prosiłbym Was sersecznie bo sam nie jestem w stanie zebrać takiej kwoty albo zajmie mi to dziesięć lat a ja nie potrafię życ z myślą, że w garażu nikt na mnie nie czeka. Potrzebuje 7500 zł. Pozostała kwotę odłożę sobie dzięki ciężkiej pracy i pomocy dziadkowi. Mam 18 lat, ucze się, nie jestem w stanie pracować na pełen etat. Myśle, ze z Wasza pomocą uda mi się uzbierać wyznaczona kwotę i będę robił dalej to co tak bardzo kocham!