Fundacja Jamniki Niczyje
Serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie
Kochani zbieramy na utrzymanie i leczenie jamniczych staruszków. Do fundacji przybywają kolejne psie nieszczęścia. W najtrudniejszej sytuacji sa staruszki. Jamniki w ogóle nie mają szans przeżyć zimy w schroniskowym boksie jednak staruszki już na starcie są stracone. Fundacja Jamniki Niczyje zabiera staruszki w pierwszej kolejności. Umieszczamy je w domach tymczasowych i domowych hotelikach nie zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto zaoferuje pomoc. Miesięczny koszt utrzymania staruszka w hoteliku to minimum 300 zł. Do tego dochodzą koszty leczenia. Starsze psiaki trzeba najczęściej zadiagnozować, ponieważ jak ludzie mają różne choroby zwiazane z wiekiem. Wszystkie pieski, które do nas przybywają mają w rozpadzie zęby, wszystkie praktycznie przechodzą zabieg prządkowania uzębienia, ktoremu towarzyszy zwykle rozległa diagnostyka (w tym kardiologiczna). Wszystkie suczki staruszki praktycznie w ciągu lat zaniedbań i braku sterylizacji dorobiły się guzów na listwie mlecznej. Ponad połowa z nich wymaga suplementacji i specjalistycznej diety, niektóre nie moga jeść i muszą mieć tzw. mokrą karmę dobrej jakości co mnoży koszty. Na chwilę obecną do fundacji trafiły wszystkie staruszki, o których wiedzieliśmy , że są w schroniskach. Wiemy jednak, że będą kolejne a zima za pasem... Jeśli nie zbierzemy środków na zabezpieczenie opieki i leczenia staruszków, nie pomożemy kolejnemu. Liczymy na pomoc darczyńców, liczymy jak zwykle na serce osób, które naprawia to, co inni zepsuli.
Obecnie w fundacji przebywa kilkanaście staruszków w różnych miejscach Polski. Ostatnio trafił do nas Serek, 18 letni jamnik z Wrocławia. Serek jak inne nasze dziadeczki wymaga kompleksowej diagnostyki, ma zęby w stanie tragicznym lecz jednocześnie wadę serca, która wymaga diagnostyk specjalistycznej i leczenia. Serek ma też problemy z wątrobą i powiększoną prostatę.
Więcej informacji o naszych staruszkach można uzyskać na naszej stronie internetowej, gdzie każdy z nich ma swój wątek na forum. Opisane są tam historie tych psiaków. W tym miejscu prezentujemy tylko niektóre psiaki jako reprezentantów jamnikowej geriatrii. Tych piesków jest więcej i każdy z nich przeżył traumę będą porzuconym w zaawansowanym wieku, wtedy, gdy potrzebują one najwięcej miłości, uwagi, opieki. To jest niezwykle przykre zjawiako... Pęka nam serce wraz z każdą taką historią.
Dziadzio Serek (ponad 18 lat), który jest u progu leczenia dopiero.
Jamniczka Luna (ok. 12 lat) : sunia ma szereg guzów na listwie mlecznej oraz przepuklinę. Wymaga leczenia, lecz leczenie to musi być wieloetapowe z uwagi na wiek i stan suni. W chwili obecnej wykonaliśmy zabieg prządkowania uzębienia, który umożliwil Lunie jedzenie.
Jamnik Tuzinek (ok 13 lat ) koszty leczenia i utrzymania Tuzinka to ponad 8 tysięcy złotych. Psiak przyjechał do nas z guzem w zaawansowanym stadium, przeszedł pomyślnie zabieg operacyjny lecz okazalo się, że ma zespoło cushinga. Miesięczne koszty leczenia psiaka sa duże, co wyklucza go praktycznie z adopcji. Tuzinek prawdopodobnie pozostanie u nas do końca życia
Nuka (ok 13 lat). Sunia tarfiła do nas kilka miesięcy temu. Przeszła kosztowne leczenie. Nuka miała uraz kregoslupa i przebywała ponad 2 tygodnie w klinice. Koszt leczenia to ponad 2 tysiące złotych. Sunia przebywa w domu tymczasowym w okolicach Wroclawia
Leoś (około 12 lat). Leoś został kikakrotnie pogryziony przez swoich towarzyszy w boksie. Trafił do nas wycieńczony, zalękniony. Piesek ma problemy z kręgosłupem, jest wygięty w pałąk. Obecnie Leoś regeneruje si w domu tymczasowym, lecz wymaga dalszej diagnostyki i zapewne leczenia.
Figa (lat 13,5). Sunia trafiła do fundacji ponieważ nie chciał jej już właściciel. Figa mieszkała na podwórku. Figa zamieszkała w domowym hoteliku, gdzie przeszła diagnostykę i czyszczenie uzębienia. Suczka ma guzy na listwie mlecznej, które o ile pozwoli stan zdrowia suni będą operowane. Przedtem jednak suczka musi być dokładnie zdiagnozowana. Operację można wykonać tylko wówczas, gdy psiak nie ma przerzutów.
Szanowni Panstwo to tylko przykladowe psiaki, można powiedzieć ambasadorzy staruszkowi. Są jeszcze inne, jest ich więcej. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc
Serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Karolina Kowalska
Kocham jamniki, ta rasa jest ze mną od zawsze. Posiadamy jamniczkę Beluchne która jest naszym skarbem, gdybyśmy mieszkali w Polsce to naprawdę rozważyłabym adopcję przybranej siostry dla Beli. Mam nadzieję, że fundacja będzie się rozwijać, dziękuję za Wasze serce i chęci. Pozdrawiam, Karolina.
Monika Pęcak
Miesiąc temu odszedł ode mnie mój staruszek półtora roku walczyliśmy o niego każdego dnia mam nadzieje ze wpłaty pozwolą na poprawę standardu życia innym pięknym starym Wielkim Jamnikom.