Elżbieta Gaworska
To już nie jest walka, to wojna z rakiem…
Przeciwnik Jacka, jak można się było spodziewać, jest przebiegły i nieustępliwy. Wynik badania PET wymusił zmianę terapii, co nie tylko oznacza nowy plan działania, ale także dwukrotny wzrost kosztów. Rak niszczy jego kości, które łamią się jak zapałki, powodując niewyobrażalny ból.
Dlatego na kolejne wlewy – musiał być transportowany karetką.
I niech ktoś powie, że pieniądze szczęścia nie dają... Może szczęścia nie, ale za pieniądze można kupić coś równie bezcennego – czas. Czas na życie dzięki kosztownym terapiom, wzmocnienie organizmu w tej nierównej walce… A jeśli nie to, to przynajmniej godne umieranie. Co jest równie ważne.
W ostatnich dniach Jacuś trafił na szpitalny oddział ratunkowy w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Na szczęście jego stan powoli zaczyna się stabilizować.
Jak widać rak nie odpuszcza – atakuje kolejne układy, wymuszając wielokierunkowe i kosztowne działania, by go zatrzymać.
Jacek walczy z całych sił…
Ja proszę Was o wsparcie – każda pomoc, w jakiejkolwiek formie, jest teraz na wagę złota.
Pomóżmy mu wygrać choćby kolejne dni, tygodnie, miesiące życia...
Artur
Dopóki walczycie jesteście Zwycięzcami !💪✌️❤️💕
Dominika Wawrzen
Wygracie 😘
Anonimowy Darczyńca
Jesteście niesamowici...
Ewelina
Panie Jacku Pan pokazuje mi jak żyć jak walczyć.
Anonimowy Darczyńca
Odwagi