Pomoc w zakupie Tolka

          Witajcie. Mam na imię Robert, mam 42 lata i od 2002 roku zmagam się z przewlekłą, postępującą i nieuleczalną chorobą, jaką jest stwardnienie rozsiane w skrócie SM. Początkowo choroba siedziała w moim ciele uśpiona i nie dawała większych objawów, co mnie bardzo cieszyło, więc myślałem, że tak już będzie zawsze. Niestety od około 3 lat SM obudził się i zaczął systematycznie pogarszać mój stan zdrowia, co spowodowało, że musiałem zrezygnować z pracy. Moje życie od tego czasu zaczęło przybierać ciemne barwy, a plany na przyszłość legły w gruzach.

          Leczenie, które obecnie stosuję nie przynosi pozytywnych efektów, a moja sprawność fizyczna stopniowo pogarsza się.  W celu zachowania dotychczasowej formy fizycznej jedynym rozwiązaniem jest rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach dla osób chorych na stwardnienie rozsiane. Wiąże się to jednak z ponoszeniem niemałych wydatków na opłacenie turnusów rehabilitacyjnych, jak i kosztów związanych z dojazdem.

          Stwardnienie rozsiane, na które choruję od wielu lat nieprzerwanie postępuje i obecnie przejawia się w coraz to większych problemach z chodzeniem.  Mój chód stał się upośledzony, nawet gdy muszę pokonać niezbyt długie odległości. Nogi bardzo się męczą, dochodzi do zaburzeń równowagi, potykania się i nierzadko bywało, że się przewracałem. Nie jestem również w stanie jeździć rowerem, gdyż brakuje mi stabilności, więc mój wszelki ruch jest ograniczony. Stwierdziłem wówczas, że nie można się poddawać i nasunął mi się pomysł, żeby nabyć specjalny trójkołowy rower z napędem elektrycznym. Korzystanie z takiego rowerka przeznaczonego dla osób z niepełnosprawnością ruchową ułatwiłoby mi codzienne życie. Dodatkowo jazda takim rowerem trójkołowym wiąże się z rehabilitacją, dbaniem o kondycję fizyczną, co jest ważne w przypadku mojej choroby, gdyż opóźnia postęp niepełnosprawności. Super sprawą jest fakt, że rower dzięki trzem kołom jest bardziej stabilny, a opcja napędu elektrycznego jest bardzo pomocna, ponieważ moja choroba powoduje, że przy niewielkim wysiłku szybko opadam z sił, więc silniczek będzie wspierał mój zmęczony organizm. Chciałbym jeszcze pojeździć rowerem, zanim moje nogi całkowicie odmówią mi posłuszeństwa, bo przy moim szybkim postępie choroby istnieje taka możliwość.

          Nadszedł już czas dla mnie, w którym jeśli jest możliwość ułatwienia sobie życia utrudnionego rozwojem choroby to należy skorzystać z pomocy sprzętu do tego stworzonego.  Niestety zakup trójkołowego rowerka o napędzie elektrycznym przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych to spory wydatek.  Moja walka z chorobą to głównie rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach, które znajdują się w różnych częściach kraju. Wiąże się to z nie małymi kosztami ponoszonymi na opłacenie pobytu i dojazd do tych miejsc. Do moich wydatków należy doliczyć także zakup suplementów diety oraz zdrowej żywności tak ważnych w procesie leczenia. Oprócz tego zażywam leki objawowe, których zakup dodatkowo obciąża mój i tak już nadszarpnięty domowy budżet. Moje finanse również w pewnym stopniu są pochłaniane przez konsultacje lekarskie, ponieważ muszę być pod stałą kontrolą neurologa.

         Dlatego też zwracam się z prośbą o spełnienie mojego marzenia poprzez pomoc w sfinansowaniu zakupu tego specjalnego rowerka, który sprawi, że moje życie, choć trochę powróci do normalności, stanie się mniej uciążliwe i nabierze bardziej kolorowych barw.

          Serdecznie dziękuję za przeczytanie mojej historii. Pamiętajcie, że każda nawet niewielka wpłata przybliża mnie do osiągnięcia zamierzonego celu, jakim jest nabycie mojego wymarzonego trójkołowego roweru o napędzie elektrycznym.