Zosia Zocha
Bardzo dziękuję za pomoc. Pamiętajcie.. Dobro powraca.
Witam.
Postanowiłam zorganizować zbiórkę dla bardzo bliskiej mi osoby. Oczywiście wszystko jest za jej zgodą. Jest jednak osobą bardzo nieśmiałą i wstydliwą, więc nie chce podawać swoich danych. Boi się, że kiedy przypadkiem trafiła by ta zbiórka w ręce jej teściowej było by jeszcze gorzej, niż jest teraz. Chodzi o to, że moja przyjaciółka mieszka z mężem i z dzieckiem pod jednym dachem z teściową. Oboje pracują, starają się bardzo, żeby dziecku niczego nie brakowało. Mają już również pewne oszczędności, ale to wciąż za mało, aby móc się wyprowadzić. Pewnie wydawałoby się, że nie ma tu żadnego problemu, bo mają dach nad głową, więc nie potrzebują pomocy, ale prawda jest inna. Moja przyjaciółka nie może już psychicznie wytrzymać. Robi wszystko w domu, pierze, gotuje, sprząta, ogarnia ogród, wychowuje dziecko, a jest dosłownie kopana przez swoją teściową. Ciągle ją krytykuje, wyśmiewa. Dziewczyna nie może sobie psychicznie poradzić. Codziennie płacze, bo nie potrafi się obronić od codziennych ataków. Z mężem wiecznie się kłócą,tracą całkowitą chęć do życia. Oboje mają ponad 30 lat, a ta kobieta traktuje ich jak gówniarzy, którzy na niczym się nie znają i nic nie potrafią robić. Na nic im nie pozwala, nie mają tam własnego zdania. Potrafi im bez pytania zabrać dziecko,albo nawet wyrwać je z rąk matki, bo jak twierdzi teraz jest jej czas na zabawę z wnuczką. Dziewczyna jest na prochach uspokajających, bo już sama nie dawała rady. W czasie naszych rozmów nie raz opowiadała, że ma wszystkiego dość i lepiej jak by jej nie było. Zaczęła odsuwać się od własnego dziecka. Zaczynając dzień rano modli się o to, żeby już się skończył. Kiedyś była pełna radości. Uwielbiała żyć, zawsze była uśmiechnięta. Teraz to zupełnie inna osoba. Bardzo się martwię o nią. Nie chcę, żeby to się źle skończyło. Marzą, żeby żyć normalnie, ale nie stać ich na kupno własnego lokum. Potrzebują pomocy,aby ich rodzina przetrwała cała i zdrowa. A wiadomo, że najlepsze jest ciasne, ale własne.
Jeżeli choć troszkę rozumiecie sytuację tej rodziny, bardzo proszę o wpłatę jakiej kolwiek kwoty. Każda złotówka to już maleńki krok do przodu. Jeżeli nie możecie wpłacić, bardzo proszę przekażcie informacje dalej. Dziękuję za Wasze wielkie serca.
Bardzo dziękuję za pomoc. Pamiętajcie.. Dobro powraca.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!