Nazywam się Marek Romanowski, mam 74 lata.
Do tej pory zawsze sobie radziłem. Radziłem sobie, bo musiałem. Wiedziałem, że w moich troskach i problemach jestem sam. Wiedziałem, że nie mogę się poddać...
W 1993 roku straciłem mamę i brata i właściwie wtedy zaczęło się moje nowe życie. Życie, w którym nie mogłem już liczyć na pomoc.
Niedługo później zaczęły się też moje problemy zdrowotne. Od tamtej pory harmonogram moich dni zaczęły wypełniać po brzegi badania i konsultacje. I mimo że bardzo się starałem, problemów przybywało. Serce, tarczyca, stawy... Każda diagnoza to nie tylko kolejne kartki wciskane do opasłej teczki z wynikami, ale też strach. Czy i tym razem poradzę sobie sam? Radziłem... Jednak los wciąż stawiał przede mną kolejne przeszkody.
Od roku zmagam się z dużymi zwyrodnieniami kręgosłupa lędźwiowego, które zabiera mi więcej i więcej. Tracę siły, sprawność i nadzieję, że jeszcze będzie dobrze. Proszę, pomóż mi!
Mój tel. +48 508 110 394
Miejscowość: Rzeszów, podkarpackie
Choroby: Choroba Leśniewskiego - Crohna, migotanie i trzepotanie przedsionków, zwyrodnienie stawu biodrowego
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!