Roma, nie odchodź-jeszcze walcz

Tydzień temu stałam się właścicielką Romy. Pięknej, młodej klaczy, którą wykupiłam z trudnych, wiejskich warunków. Mieszkająca w stanowisku, bez swojego boksu, wychudzona, zaniedbana Roma przyjechała do mnie, aby zaznać spokoju i stać się moim towarzyszem wspólnych treningów. Dostała, jak to powiedzieli ludzie nas znający - drugie życie.
Łzy radości niestety szybko przerodziły się w łzy rozpaczy.
W czwartek przyjechała. Następnego dnia okazało się, że Roma ma potworną biegunkę. Z każdym wypróżnieniem traciła z organizmu kolejne litry wody. Trzeba było natychmiast zacząć działać: telefony do lekarzy, majówka, nikt nie może przyjechać, w końcu wizyta weterynarza, jedna, druga, leczenie, sondowanie, sprawdzanie pod kątem kolki, podane odrobaczenie, węgiel aktywny. Szukanie przyczyny. Zero poprawy. Klacz słabnie. Kolejne 5 dni to kroplówki, leki rozkurczowe i te mające zahamować biegunkę. Nic nie działa. W końcu antybiotyki. Piątek. Jak co dzień - milion telefonów do właścicieli stajni:  
- Jak Roma ? -pytam.
- Chyba jest poprawa.
- oh, jak dobrze to słyszeć - myślę sobie.
Pudło. Poprawa była chwilowa... W sobotę Roma nie chciała już jeść. Zaczęła mieć objawy bólowe. Ryzyko kolki. Musiałam podjąć decyzję o zawiezieniu jej do Szpitala Koni na Służewcu. Godzina 17 wyjazd. Na miejscu przejęli ją Lekarze. Działają.
Drodzy Państwo,
niezależnie od tego jak to się stało, że trafił do mnie chory koń - wierzę i robię wszystko, by Ją z tego wyciągnąć. By smutne oczy znów odzyskały radość. I na pewno nie jestem z tych, którzy się poddają, ale najzwyczajniej w świecie nie uniosę dalej kosztów leczenia.
Koszty wizyt weterynarzy, badań i leków wykupionych z recept to ponad  3500 zł.
Wyjazd do Szpitala to najczarniejsza wizja dla mojego portfela. Pierwsza doba w Szpitalu, która już się kończy (i zaczyna kolejna) kosztuje 2350 zł ze wstępnego wyliczenia. To tylko doba. Nie wiadomo ile czasu będzie tam musiała zostać, a wiem już, że skoro nie było innego rozwiązania, tylko poddanie Jej intensywnej opiece, potrzebuję Waszej pomocy jak nigdy.
Dlatego prosimy, każda złotówka to dla Nas ogromna pomoc.
Każde udostępnienie - również.

Roma nie odchodź - walcz - jeszcze tyle przed nami!