Zbieramy dla Rozaleczki

Moja córeczka Rozalka jest niepełnosprawna od urodzenia. Cierpi na wrodzone małogłowie, zaćmę obuoczną, która była już usuwana czterokrotnie a konsekwencją operacji jest bezsoczewkowość oraz ma czterokończynowe porażenie mózgowe. W wieku czterech lat nadal nie potrafi chodzić, siedzieć, mówić, samodzielnie jeść ani utrzymać nic w rączkach. Rozalia wymaga żmudnej rehabilitacji każdego dnia. 

Oprócz swoich ograniczeń często zmaga się z nawracającymi infekcjami, które zwykle kończą się hospitalizacją. Spowodowane są one zaleganiami, których sama nie potrafi się pozbyć. Na codzien jest inhalowana, oklepywana i odśluzowywana, gdyż sama nie jest w stanie poradzić sobie z zalegającą wydzieliną. Wynika to z obniżonego napięcia w obrębie przełyku i krtani a także z faktu, że jest dzieckiem leżącym, biernie pionizowanym bądź sadzanym. Robimy to wszystko aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na zapalenie płuc, co w przypadku Rozi jest trudne do osiągnięcia. Wielokrotnie trafiała na oddział szpitalny w związku z zagrożeniem życia. Tak poważne infekcje są dla niej niezwykle wycieńczające i w znacznym stopniu osłabiają jej odporność. Dodatkowo utrudnia nam to pracę nad poprawą jej sprawności a także opóźnia proces rehabilitacji.

Bardzo dziękujemy za dotychczas otrzymaną pomoc i wsparcie. Wierzymy, że dzięki Waszemu zaangażowaniu tak poważne infekcje nie będą dotykać już Rozalki a na pewno zmniejszy się ich częstotliwość. My natomiast będziemy mogły skupić się na tym, co w przypadku córki ma największe znaczenie - wieloprofilowej rehabilitacji, która jest u Rozi konieczna i nie może być przerywana.