Leczenie anemii i wzroku Moniki

MARZĘ, BY ZNÓW DOBRZE WIDZIEĆ! - LECZENIE NIEDOKRWISTOŚCI I USZKODZONEGO WZROKU MONIKI

English version down below.

Witam. Nazywam się Monika. 

Zacznę może od tego, że niezwykle ciężko jest mi cokolwiek tutaj napisać, gdyż bardzo wstydzę się prosić o pomoc. Czuję ogromny wewnętrzny opór musząc prosić innych o wsparcie finansowe dla siebie samej, gdy na świecie jest tak wielu ludzi, którzy są bardziej potrzebujący niż ja... Z tego też względu pomysł założenia tutaj zbiórki porzucałam w głowie chyba z milion razy, ostatecznie jednak pokonałam strach, jestem tu i z całego serca proszę Was o pomoc.

Od prawie dekady cierpię na problemy żołądkowe (refluks żołądkowo-przełykowy). Przez nietolerancję wielu produktów żywnościowych, których spożycie wywoływało u mnie bardzo silne bóle brzucha i wielogodzinne wymioty, byłam zmuszona wykluczyć je z diety. 

To wykluczenie jednak bardzo mocno odbiło się na moim zdrowiu, bo ostatecznie doprowadziło mnie przez te wszystkie lata do niedokrwistości i wielkich niedoborów witaminowych. Te choroby z kolei niestety w ostatnim czasie dały o sobie znać z ogromną mocą do tego stopnia, że uszkodziły mi wzrok tak, że ledwo jestem w stanie rozczytać litery na ekranie telefonu. ;-( 

Wadę wzroku (krótkowzroczność) miałam od 13 roku życia, ale to co stało się z moimi oczami teraz, nie da się skorygować za pomocą okularów. Widzieć na szczęście widzę, jednak jest to obraz niezwykle dziwny, zamazany, jakby skrzywiony - jednym słowem, ciężko jest mi wykonywać jakiekolwiek czynności dnia codziennego. 

Zrobiłam wstępne badanie wzroku u okulisty i moje obawy się potwierdziły - przez niedokrwistość wystąpiły wylewy krwi do oczu i je uszkodziły. Pomimo tego co się stało, codziennie dziękuję Bogu, że nie straciłam wzroku całkowicie, bo mogło być znacznie gorzej. Jednocześnie będąc tylko człowiekiem, dzień i noc marzę, by z powrotem móc widzieć tak jak wcześniej. ;-( 

W chwili obecnej jestem po transfuzji krwi (mój poziom hemoglobiny po przetoczeniu krwi wynosi 8,4 g/dL - dla kobiet, prawidłowe wyniki stężenia hemoglobiny mieszczą się w przedziale od 11,2 g/dl do 15,7 g/dl) i rozpoczęłam leczenie na niedokrwistość. Muszę jak najszybciej zająć się uszkodzonym wzrokiem i pouzupełniać wszystkie braki witaminowe. Potrzebuję wizyt w wielu gabinetach specjalistycznych i wielu badań. By jak najszybciej stanąć na nogi, wyjść z anemii i naprawić wzrok, nie mogę zwlekać z leczeniem, a to - jak wiadomo - strasznie dużo kosztuje.

Ja niestety jestem osobą na ten moment niepracującą, gdyż przez wielomiesięczne złe samopoczucie, ogromne osłabienie, ciągłe bóle wszelkiego rodzaju, zapalenia nie byłam w stanie wykonywać żadnej pracy. Mieszkam tylko z Mamą i we dwie nie jesteśmy w stanie poradzić sobie finansowo z zaistniałą sytuacją (nie posiadamy nawet samochodu, by móc dojechać do lekarzy-specjalistów).

Dlatego też, nie mając innego wyboru, odważyłam się prosić Was, ludzi o dobrym sercu, o pomoc finansową.

Tak bardzo pragnę wrócić do zdrowia. Tak bardzo pragnę wreszcie poczuć się lepiej. Tak bardzo pragnę z powrotem dobrze widzieć. Tak bardzo pragnę wrócić do pełni życia.

Wiem, że choroby innych ludzi są o wiele poważniejsze niż moje... wiem, że inni są bardziej potrzebujący... ale gdyby ktoś zechciał wesprzeć moją zbiórkę, będę dozgonnie wdzięczna. Każda złotówka się liczy. Jeśli ktoś nie może pomóc pieniężnie, udostępnienie zbiórki też będzie ogromną formą pomocy. Z góry dziękuję za okazane serce, każdą wpłatę i udostępnienie. Proszę pamiętajcie: dobro wraca! Niejednokrotnie się o tym przekonałam.

Jeszcze raz z całego serca dziękuję.
Monika

P.S. Zdjęcie główne jest sprzed kilku lat, gdy czułam się lepiej.

WYNIKI BADAŃ:

[English version]

HOW I WISH I COULD SEE WELL AGAIN! - TREATMENT OF ANEMIA AND DAMAGED EYESIGHT OF MONIKA

Hello. My name is Monika. Maybe I will start by saying that it is really difficult for me to write here anything as I am embarrassed to ask for help. I feel enormous internal resistance when I must ask others for financial support for myself while so many other people out there are much more in need than me... That is why I had been rejecting the idea of starting this fundraiser more than million times in my head, eventually though, I overcame all my fears, here I am and with all my heart I am asking you for help.

For almost a decade I have been suffering from stomach problems (gastroesophageal reflux disease). Because of intolerance of many food products after eating which I had enormously painful stomach aches and vomited for many hours, I was forced to eliminate them from my diet.

Unfortunately eliminating those food products took a huge toll on my health, as eventually throughout the years it has led me to developing anemia and huge vitamin deficiences. These diseases, in turn, have recently hit me so hard that my eyesight got damaged - I can barely decipher the letters on my phone screen. ;-( 

I have had a vision defect since I was 13 (short-sightedness), but the damage that happened to my eyes this time cannot be fixed by wearing appropriate corrective lenses or glasses. Luckily I am still able to see, but the image is very weird, blurred, crooked - in a word, it is very hard for me to perform activities of everyday life.

I visited the optician to get my eyes checked and unfortunately my fears got confirmed - anemia caused hemorrhages in my eyes that damaged my vision. Despite what happened, I thank God everyday that I haven't lost my vision completely - it could have ended much worse. At the same time though, as I am only a human, day and night I dream of being able to see well like before again. ;-(

At the moment, I am after a blood transfusion (my current hemoglobin level after blood transfusion is 8.4 g/dL - for women, a normal hemoglobin level ranges between 11.2 g/dL and 15.7 g/dL) and I have started treatment for anemia. I must take care of my damaged eyesight and replenish all the vitamin deficiences as soon as possible. I need to visit many specialists and undergo many medical examinations. To be able to get on my feet, defeat the anemia and repair my eyesight I cannot wait and this, in turn, - as we all know - costs a lot. 

Unfortunately right now I am a non-working person as for many months I have been suffering from constant ill-being, huge weakness, various kinds of pains, inflammations and was unable to take up any job. I live only with my Mom and it is extremely difficult for the two of us to deal with the current situation financially (we don't even have a car so that I could go see specialists freely).

That is why, not having any other choice, I summoned up the courage to ask you, good-hearted people, for a financial help. 

I want so badly to go back to health. I want so badly to finally feel better. I want so badly to be able to see well again. I want so badly to get back to life again. 

I know that other people's diseases are much more serious than mine... I know that other people are more in need of help... but if there was anyone who would like to support my fundraiser, I would be eternally grateful. Every 1zł counts. If someone cannot help me financially, sharing my fundraiser is extremely helpful too. Thank you from the bottom of my heart in advance for your kindness, every single payment and share. Please remember: the good we give comes back to us! I have experienced it myself not once or twice but many times.

Once again I thank you wholeheartedly.
Monika

P.S. The picture is from a few years back when I felt better.