Witam wszystkich serdecznie.
Nazywam się Andrzej i opowiem Państwu po krótce historię naszej rodziny jakich na pewno w Polsce jest wiele. Nasza dom rodzinny liczył do niedawna 5 osób. Jak pisałem na początku mam na imię Andrzej mam obecnie 30 lat, mam również dwie siostry Sylwię i Asię. Syliwa ma 27lat a Asia 32lata. Oczywiście mamy oboje rodziców oboje blisko 60lat. Siostry od urodzenia są niepełnosprawne z powodu porażenia mózgowego. Starsza siostra Asia nie mówi jest nadpobudliwa i ma znaczne ograniczony komunikowania się z drugą osobą. Młodsza siostra Sylwia z powodu porażenia mózgowego od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim, ma znaczny niedowład kończyn dolnych, znaczny niedowład lewej ręki i lekki niedowład ręki prawej. Nie będę tu opowiadał Państwu jak ciężkie było i jest wychowanie i utrzymanie przez rodziców takiej rodziny bo to jest raczej zrozumiałe. Od pary lat z racji dużej nadpobudliwości, agresywności i braku możności poradzenia sobie z problemem przez rodziców starsza siostra znajduje się pod opieką domu opieki w Nowinach gdzie ma zapewnione świetne warunki i specjalistyczną opiekę całodobową. Młodsza siostra znajduje się w dalszym ciągu tylko i wyłącznie pod opieką rodziców. Od prawie roku Ja założyłem własną rodzinę i całość obowiązków opieki nad siostrą spadła prawie wyłącznie na barki rodziców. Nie dalej jak pół roku moi kochani rodzice poinformowali mnie że kupili na kredyt stary dom w gminie Białopole do którego chcieli by się przeprowadzić pozostawiając obecne mieszkanie dla mnie, żony, wnuczki i dla wnuka który obecnie ma pół roku. Abyśmy też mieli gdzie mieszkać i nie musieli mieszkać kontem i niepewnie w wynajmowanym mieszkaniu. Dotychczasowe mieszkanie rodzice w latach ubiegłych próbowali trochę na własną kieszeń trochę z pomocy PFRON-u dostosowywać do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Dom które kupili obecnie jest nie wielki, zaniedbany i kompletnie nie przystosowane dla osoby niepełnosprawnej. W dodatku co jest niemałym nieudogodnieniem budynek jest zabytkiem więc z tej racji podlega Konserwatorowi Zabytków. Domu nie można wyremontować małymi kosztami z racji wytycznych które zostały wyznaczone przez konserwatora. Z racji że siostra porusza się tylko i wyłącznie na wózku, jest osobą starszą a rodzice nie są już najmłodsi i najsilniejsi zachodzi potrzeba zlikwidowania niejednych barier uniemożliwiających swobodne poruszanie. Jak wiele rodzin nasza rodzina jak to brzydko określę żyje od miesiąca do miesiąca. Mama nie pracuje z racji stałej opieki nad siostrą, Tato po wypadku w pracy od kilku lat jest na rencie. Siostra też ma jakieś tam pieniążki z opieki ale nie oszukujmy się jak wiemy pomoc naszego państwa nie jest za wielka dla osób z niepełnosprawnością. Z mojej strony staram się pomagać jak tylko mogę ale i ja mam rodzinę na utrzymaniu a z najniższej krajowej nie można za wiele zdziałać. W domu potrzebne są wymiana dachu bo przecieka, wymiana okien bo drewniane stare i nieszczelne, wymiana wszystkich drzwi bo za wąskie aby przejechać wózkiem inwalidzkim, wykonanie centralnego ogrzewania, wymiana podłóg obecne są drewniane i spróchniałe, wykonanie łazienki z prysznicem bo jest głęboka stara wanna do której ciężko włożyć niepełnosprawną osobę, wymiana starej aluminiowej instalacji elektrycznej oraz wiele więcej ale tak wymieniając to takie najpotrzebniejsze rzeczy do zrobienia. Wytyczne konserwatora zabytków są dość restrykcyjne i minimalny koszt podstawowego remontu to około 40 tys. zł. Za pośrednictwem tego portalu i ludzi dobrej woli chciałbym uzbierać przynajmniej część tej kwoty aby wspomóc rodziców, odciążyć ich i przystosować nowy dom do minimalnych potrzeb niepełnosprawnej siostry. Za ofiarodawność i wszelką pomoc z góry dziękujemy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!