Benek walczy ze starym urazem

Benek trafił pod moją opiekę 23 lipca bieżącego roku. Maluch przyplątał się do znajomej na spacerze. Wsiadłam w auto i pojechałam ponad 50 km w jedna stronę, żeby go zabezpieczyć. Pomyślałam sobie, że może tylko się zgubił, dodam ogłoszenia i szybko właściciel się znajdzie. Szybko zderzyłam się z rzeczywistością. Zanim dotarłam na miejsce było już ciemno, wsadziłam psa do transporteka i wróciliśmy do domu. Dopiero po wypakowaniu go z samochodu i wypuszczeniu w pokoju wiele się wyjaśniło. Noga jest krótsza, cieńsza i w ogóle nic nie jest na miejscu. Oczywiście pchły to codzienność każdego błąkającego się psa i tak też było i tutaj. Benek jest już po pierwszej konsultacji. Miał zrobione zdjęcie rentgenowskie. Rokowania nie są najlepsze. To bardzo stary uraz. Ktoś wtedy zostawił go samego sobie i wszystko pozrastało się tak jak chciało. Nie chce nawet myśleć jak musiał cierpieć. Amputacja to dla nas ostateczność dlatego nadal szukamy innego rozwiązania. 

Każda wizyta wiąże się z obciążeniem finansowym. Nie każdy weterynarz, który nie zna nas zgadza się na wystawienie fv i późniejszą jej zapłatę dlatego musimy mieć jakieś zabezpieczenie finansowe. Moi podopieczni już w tej chwili są na minusie 388 zł, nie mam z czego nieustannie dokładać. :(   

Oprócz wyjaśnienia sprawy z łapą czego go czipowanie i szczepinie a także kastracja to już wydatek rzędu ok. 250 zł. Wkładam 100 % siebie w to wszytsko ale nie mam żadnej innej zewnętrznej pomocy niż Państwa darowizny.  Pomóżmy mu wszyscy razem. 

To wydatki, które obecnie nad nami wiszą : 

Czipowanie i szczepinie dwóch rudych sunieczek. 

Testy na białaczkę + odrobaczenie dwóch czarnych kotów. 

37 zł za odrobaczenie i odpchlenie szczeniaków i dorosłych psów z gospodarstwa. 100 zł opłacone przez Panią Martę. 

100 zł pierwsza konsultacja Benka w Kielcach. 

Na bieżąco będę informować o postępach związanych z wyprowadzeniem Benka na prosto a także z kosztami z tym związanymi. Z góry dziękuje za każdą pomoc. Trzymajcie kciuki! :)