Zbiórka Pechowiec Santana prosi o pomoc - miniaturka zdjęcia

Pechowiec Santana prosi o pomoc Jak założyć taką zbiórkę?

Czarnobiały kot leżący na łóżku, zrelaksowany i spokojny.

Pechowiec Santana prosi o pomoc

1 445 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Karolina Papiernik - awatar

Karolina Papiernik

Organizator zbiórki

Cześć wszystkim!
Zbiórka ta jest przeznaczona na pokrycie kosztów leczenia, opłacenie leków i hospitalizacji małego, wybitnie chorowitego i nieszczęsnego kota imieniem Santana. Ustawiona kwota jest poglądowa, a zbiórka będzie działać tak długo jak Santana będzie z nami :)

AKTUALIZACJA 27 MAJ 2025:

Poniżej znajduje się skrótowy aktualny stan Santusia - jego całą wcześniejszą historię można poznać czytając całą zbiórkę oraz wszystkie aktualizacje. Żeby ułatwić bieżące relacjonowanie tego, co się dzieje z Maluchem wszelkie nowiny będziemy opisywać w aktualizacjach.

W dniu 25 mają Santana miał ponownie pobraną krew w przychodni weterynaryjnej Hyrax w Krakowie w celu sprawdzenia czy dotychczasowe leczenie daje oczekiwane rezultaty.

Wyniki otrzymaliśmy dopiero w poniedziałek 26 mają. Niestety stan Malucha pozostaje bez zmian - poziom mocznika i fosforu niestety nie zmalał. Jego nerki są w na tyle złym stanie, że ich płukanie nie działa tak, jakbyśmy tego chcieli. 

Według zaleceń Pani doktor, mamy aktualnie podawać Santusiowi:

- codziennie podskórnie kroplówkę (obecnie będzie to Glucosum et Natrium, żeby obniżyć poziom wapnia, fosforu i potasu)

- 3 razy dziennie 1/4 tabletki Renagel (przed posiłkami)

- 1 raz dziennie Porrus One

- Lactulosum oraz Colon C - 2 razy dziennie (leki wspomagające regularne wypróżnianie się oraz wchłanianie się wody)

- 1 raz dziennie Nefrokrill


Ponadto musimy zmienić dietę Santusia na specjalną karmę Renal skierowaną do kotków z problemami z nerkami


Zgodnie z tym co przekazała nam Pani doktor - rokowania Santany są ostrożne. Na pierwszy rzut oka obecnie Santana ma się dobrze, bardzo prosi o czułości i głaskanie, je z apetytem i bawi się z nami i swoją psią towarzyszką - Bubą. Musimy go jednak bacznie obserwować i reagować w razie pogorszenia jego samopoczucia. 

AKTUALIZACJA 16 MAJ 2025:

Niestety po tygodniu podawania kroplówek Santanie, jego stan zdrowia nadal nie uległ poprawie. Wyniki badań krwi wciąż pozostają niemal takie same, a usg nerek wykazało, że ich stan nie jest dobry. Według zaleceń Pani doktor, żeby zniwelować stres kotka, mamy przejść na podawanie kroplówek podskórnie w warunkach domowych. Dnia 17 maja zostałysmy przeszkolone w tym jak taką kroplówkę podawać. Santana musi dostawać ją co drugi dzień otrzymując jednorazowo 100ml płynu. Jedna buteleczka, pomimo pojemności 500ml, może być wykorzystana jedynie dwukrotnie, ponieważ nie nadaje się do użycia po upływie 48 godzin. Poniżej znajduje się zdjęcie paragonu z apteki wydanego nam po zakupie 5 kroplówek.

Dodatkowo Santana codziennie ma otrzymywać następujące leki:

- Laktuloza
- Catney
- Porus one
- Nefrokrill
- Dicopeg Junior Free

W dniu 23.05.2025 Santana będzie miał ponownie pobraną krew na badania kontrolne.


Z tego co przekazali nam lekarza, póki co od tego czy uda nam sie poprawić stan nerek Santany zależy jego los. Dlatego bardzo o niego dbamy, kochamy i pieścimy - zarówno my, jak i ekipa przychodni, w której zostawał na kroplówki. Urok Santusia oczarował również i tamtejszych pracowników, czego dowodem sa zdjęcia poniżej, które przesłały nam Panie techniczki :)

(Pierwsze zdjęcie jest odwrócone, ponieważ strona nie pozwala na wstawienie go "pionowo")

AKTUALIZACJA - MAJ 2025:

Po kilku latach stabilności w zdrowiu Santany niestety na nowo nastał dla niego trudny moment. Wszystko zaczęło sie 1 maja, kiedy to w ciągu zaledwie kilku godzin prawa strona pyszczka Santka okropnie opuchła. Już następnego dnia wylądował w przychodni weterynaryjnej w celu zbadania i leczenia zmiany. W ciągu nocy opuchlizna jeszcze bardziej się zwiększyła. Santana przestał chciec jeść, stał sie osowiały, unikał kontaktu z nami. Musiał być dokarmiany strzykawką, czego bardzo nie lubi, a co przez opuchliznę, było dla niego jeszcze bardziej trudne i nieprzyjemne. W trakcie wizyty przyczyną opuchlizny okazało się prawdopodobne zapalenie ropne dolnego kiełka i ogólny stan zapalny zębów. Otrzymał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne (Metacam),  antybiotyk oraz wskazanie do jak najszybszego wykonania zabiegu sanacji.


Kolejna wizyta odbyła się już 5 maja, zanim zdążyliśmy umówić się do stomatologa. Stan kotka, pomimo otrzymywanych leków, przez weekend jeszcze się pogorszył. Opuchlizna się zwiekszyła, Santek był apatyczny i nadal samodzielnie nie jadł, a na dodatek na jego podbródku pojawiła się rana, z której wypływała ropa z krwią. 


W trakcie wizyty okazało się, że rana wynika z tego, że ogromna ilość ropy jaka zgromadziła się na pyszczku Santany szukała ujścia, które znalazła poprzez jego podbródek. Została jeszcze pobrana od niego krew, aby sprawdzić czy jego stan zdrowia pozwala na to, aby wykonać sanację, która była juz umówiona na 12.05.


Niestety wyniki wykazały, że nerki Santany są w bardzo słabym stanie, co wykluczało możliwość zastosowania u niego narkozy - organizm nie miałby jak pozbyć się toksyn po zabiegu, co prawdopodobnie mogłoby doprowadzić do śmierci Santany. Dlatego 8, 9 oraz 10 maja od rana do wieczora Santana zostawał na szpitaliku, żeby dostawać dożylnie leki mające na celu polepszenie stanu nerek. Dodatkowo dostaliśmy szczegółowe zalecenia co do diety oraz suplementacji, a także skierowania na dodatkowe badania konieczne ze względu na jego wiek (około 11 lat).

Poniżej znajdują się zalecenia wraz z szacunkowym kosztem poszczególnych zabiegów jakie dostaliśmy z lecznicy na maila:

Tak więc, w ciągu tych trzech dni, kiedy to Santana przebywał na szpitaliku, miał dodatkowo wykonane EKG serduszka (na szczęście nie wykazało nieprawidłowości) oraz zmierzone ciśnienie.

 W poniedziałek 12 maja, z samego rana został przyprowadzony do przychodni. Zgodnie z tym, co było ustalone z lekarzem prowadzącym, w pierwszej kolejności na nowo zostało wykonane badanie krwi, które miało pokazać skuteczność dotychczasowej terapii oraz to czy stan Santany pozwala na wykonanie sanacji. Niestety okazało się, że wyniki niemalże wcale nie różnią się od poprzednich. W związku z tym Pani doktor zarządziła kontynuację codziennej terapii na lecznicy poprzez stosowanie kroplówek oraz dodatkową suplementację aż do piątku 16 maja.

 Koszty wszystkich wizyt, badań i zabiegów od 2 do 12 maja wyniósł już ponad 1500 zł (co widoczne jest na zamieszczonym zestawieniu kosztów wizyt), a to dopiero początek. Każdy dzień spędzony na szpitaliku to koszt ponad 100 zł. Dodatkowo, 16 maja ponownie trzeba będzie wykonać badania krwi oraz ciśnienia, co jeszcze bardziej podniesie koszty leczenia Malucha.

Finalnie, gdy w końcu uda się ustabilizować nerki kotka, konieczna będzie sanacja ząbków, której koszt został oszacowany na 1400-1800 zł.

 Dlatego ponownie zwracamy się do Was o pomoc – każda, nawet najmniejsza wpłata, a nawet zwykłe udostępnienie zbiórki to dla nas ogromna pomoc. Walczymy o zdrowie i szczęście naszego Słoneczka, dlatego dziękujemy wszystkim, którzy zdecydują się nam pomóc! <3

Zamieszczone poniżej zestawienie kosztów musiało zostać "pocięte" ze względu na ograniczone możliwości wstawiania zdjęć na zbiórkę - bardzo prosimy o wyrozumiałość :)

 

AKTUALIZACJA - CZERWIEC 2023:

Jako, że od założenia zbiórki minęło już kilka lat i trochę się od tamtego momentu zmieniło u Santany, a nie każdy ma ochotę czytać wszystkich aktualizacji zamieszczę poniżej jak sytuacja wyglada w chwili obecnej. 


Kilkanaście dni temu mieliśmy spory kryzys. Santana przez ponad tydzień miał problem z całkowitym i prawidłowym wypróżnieniem się. Niestety masy kałowe okazały się być zbyt skumulowane, za twarde i za duże aby mógł sobie z nimi poradzić. Przez kilka dni z rzędu codziennie zostawał od rana d wieczora na szpitaliku, dostając kilkukrotnie lewatywę wspomaganą "wyciaganiem" z niego kału ręcznie. Dodatkowo dostawał liczne leki wspomagające wchłanianie wody oraz perystaltykę jelit a także był podpięty pod kroplówkę nawadniającą. W domu dodatkowo dostawał swoje standardowe leki (Lactulosum i Ulgix Laxi) oraz doraźnie Colon C, czopki na zatwardzenie, oraz Peritol (leki na pobudzenie apetytu). W trakcie tych kilku dni Santana niestety musiał być dodatkowo dokarmiany, ponieważ ze względu na złe samopoczucie, nie jadł wystarczającej ilości jedzenia, co też nie pomagało w procesie wypróżniania.


Finalnie, po długiej batalii w przychodni weterynaryjnej Hyrax w Krakowie, udało się wydostać z niego całe zaległe masy kałowe. Nie był to jednak koniec: przez obniżenie odporności na nowo rana na jego oku się powiększyła, a żeby tego było mało- zaczął mu się ruszać jeden z ząbków.


Finalnie, bo wielokrotnych konsultacjach z weteryna,  dzienna "lekowa" rutyna Santany wygląda nastepujaco:

- kontynuujemy podawanie Lactulosum (2× 4 ml dziennie lub więcej w razie pojawienia się zatwardzeń)

- nadal dostaje również Ulgix Laxi wspomagający wchłanianie wody

- dodatkowo do diety wprowadzamy Colon C - 2× pół łyżki proszku dziennie - ma on zmiękczyć kupę i jednocześnie ułatwić jej wypróżnianie

-Peritol - lek wspomagajacy aptetyt - przez najbliższe 2 tygodnie 2× 0.5 tabletki, później kilka dni 1×0.5 tabl. , później wg potrzeby

-Metoklopramid - lek wspomagający perstaltyke jelit - 2 x 0.25 tabl. dziennie


Leczenie oczka:

- Braunol 2× dziennie

- Zuma Noka 3-5 × dziennie

- Corneregel 5×dziennie

Za tydzień mamy pokazać oczko do kontroli, żeby sprawdzić czy zastosowane leczenie działa i jeśli okaże się że tak, to kontynuowane będzie przez co najmniej 3 tygodnie.


W sprawie ruszającego ząbka okazało się, że Santus będzie potrzebował w niedalekiej przyszłości zabiegu Sanacji - jego ząbki są niestety mocno zakamienione, przez co ulegają osłabieniu. Kiwający się ząbek miał na tyle słabe korzenie, że Pani doktor (na szczęście!) praktycznie bez wysiłku wyjęła go z dziąsełka. Obecnie nie jesteśmy w stanie finansowo pokryć kosztów Sanacji, które zostały oszacowane na kwotę od 500 do nawet 2000 zł!


Musimy na nowo znaleźć dzienna rutynę, która sprawi, że Santana będzie wypróżniał się regularnie i bez problemów. Niestety - tak jak widać leków przybyło, a leczenie jego zaparcia w ostatnich dniach było niezwykle kosztowne. Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc do Was - liczy się każda złotówka! Prosimy rowniez o udostępnienie  zbiórki na portalach społecznościowych. Dziękujemy za wszelką pomóc, jesteśmy wdzięczni za każdą okazaną nam dobroć! <3


W ciągu najbliższych dni dodam na końcu strony nowe faktury za leczenie Santany oraz paragony za wydane dla niego leki.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Santek przeżył w swoim życiu wiele złego. Był potrącony przez samochód, ale na szczęście dzięki dobroci wspaniałych ludzi udało mu się trafić do schroniska Psie Pole w Racławicach, gdzie została mu udzielona pomoc medyczna. Wynikiem wypadku była złamana obręcz miedniczna (która została częściowo zmiażdżona) oraz uraz głowy, przez co do końca swojego kociego życia będzie miał problem z nerkami oraz dolegliwościami neurologicznymi. Kotek wymaga stałej opieki weterynaryjnej i regularnych badań w zakresie mocznika i kreatyniny (problem z nerkami), a od niedawna także oczu, trzustki i układu wydalniczego.

Santana to najbardziej kochany i wdzięczny kotek na świecie. Pokazuje nam miłość na każdym kroku– codziennie przynajmniej kilka godzin spędza leżąc na nas, łasi się, gdy źle się czujemy pomaga nam swoim mruczeniem i obecnością. Na każdym kroku widać, że chce żyć! To tak dobry kot, a spotkało go tak wiele złego. Jest pechowcem, który ledwo wylecza jedną chorobę, łapie kolejną, często gorszą od poprzedniej. Chociaż nie wiadomo do końca ile ma lat, to jedno jest pewne – Santana jest już kocim staruszkiem i młodszy nie będzie, a to wiąże się z tym, że dolegliwości może pojawiać się jeszcze więcej – są to słowa naszego weterynarza. My jako jego opiekunki przyjmując go do naszego domu wiedziałyśmy o tym, że kot po wypadku może mieć dalsze problemy, jednak chęć niesienia pomocy wygrała... Santek skradł nasze serca i nie było innej opcji jak adoptować go. Nie można ukrywać – z każdym miesiącem coraz trudniej jest nam utrzymać go w dobrym zdrowiu i powiązać to z wynajmem mieszkania i utrzymaniem domu. Mamy też adoptowaną z krakowskiego schroniska suczkę Bubę, która kocha Santanę równie mocno jak my!

Chcemy dla niego jak najlepiej dlatego nie oszczędzamy na jego zdrowiu... W związku z tym, będziemy BARDZO wdzięczne za każdą złotówkę, bo każda taka złotówka to jedna kapsułka RenalVetu na jego nerki czyli jeden dzień leczenia! Będziemy walczyć o jego życie, nawet jeśli nie będzie ono tak długie jak tego byśmy chciały. Ta zbiórka to nasz apel i wołanie o pomoc dla nieszczęśnika, który po wielu cierpieniach zasługuje na spokojną i godną starość. Dziękujemy wszystkim, którzy wesprą nas w walce o zdrowie Santany! W jego imieniu przesyłamy Wam wiele kocich pomruków i przytulasów okraszonych miłością i ciepłem kociego ciałka <3

COŚ WIĘCEJ DLA ZAINTERESOWANYCH:


Przygarnęłyśmy Santanę 23.03.2020 roku, a 01.04.2020 roku został zabrany do weterynarza na poadopcyjną wizytę kontrolną, na której weterynarz zalecił kompleks badań, które wykazały wysoki poziom kreatyniny i mocznika, co jednoznacznie było dowodem na to, że jego nerki nie mają się dobrze. Santek musiał zostać hospitalizowany i poddany płynoterapii. Do dnia dzisiejszego przeszedł niejeden „koci katar”, kilkanaście razy był hospitalizowany w celu uzupełnienia płynów (podanie dożylne płynów nawadniających i wspomagających pracę nerek), a także przeprowadzenia szczegółowych badań. Stał się już w zasadzie stałym bywalcem w swojej klinice weterynaryjnej (a Hyraxowa ekipa pokochała go pomimo tego, że potrafi miałczeć i domagać się pieszczot przez cały dzień :). 

Jest nosicielem kociego Herpeswirusa typu 1 (FHV-1) –  rodzaju wirusa, którego nosicielem jest zdecydowana większość kotów (zwłaszcza tych, które mieszkają lub mieszkały w schronisku) atakującego jego już i tak słabą odporność. Spowodował on u niego przewlekłe zapalenie spojówek (zwłaszcza oka prawego), a to wywołało martwaka rogówki. Dodatkowo okazało się, że nieszczęśnik miał problem z ząbkami – były one w bardzo złym stanie i wymagały kosztownego zabiegu sanacji, po którym ponownie poddano go płynoterapii.


W ciągu ostatnich kilku dni jego stan się pogorszył – męczyło go okropne zatwardzenie. Konieczne było wykonanie mu lewatywy, co uczyniono aż TRZYKROTNIE w ciągu kilkudziesięciu godzin, a zabiegi obciążyły jego organizm jeszcze bardziej. Padły podejrzenia, że źródłem problemu może być chora trzustka. Przez leki, które musiał przyjąć podczas lewatywy (za trzecim razem musiał być do niej uśpiony, a kał został usunięty mechanicznie i zostało wykonane badanie per rectum) jego nerki ponownie wymagają wspomagania poprzez płynoterapię, a jego organizm znacznie osłabł. Stres, jaki ostatnio przeżył sprawił, że Herpeswirus ponownie dał o sobie znać i martwak pojawił się znowu.


Obecnie Santana na co dzień musi przyjmować RenalVet – lek wspomagający pracę nerek. Nie może jeść byle jakiej karmy – zarówno sucha, jak i mokra musi być przystosowana dla kotów z chorymi nerkami. Dodatkowo, w celu niwelowania Herpeswirusa, który zachowuje się jak wirus opryszczki (nawet gdy nie widać jego objawów on nadal pozostaje w organizmie uśpiony) codziennie podajemy mu do oczu specjalne krople (ze względu na nawrót martwaka są to cztery różne leki podawane z odstępami czasu codziennie po dwa razy – w sumie każde oko przyjmuje codziennie aż 8 kropelek!).  Dodatkowo, żeby zniwelować jego problem z zaparciami dostaje do pyszczka serię leków mających pobudzić pracę jego jelit, nawodnić kał, oraz zakończyć odkładanie się w jego jelitach sierści utrudniającej wypróżnianie.


Leki podawane do oczu: Tobrexan
Leki podawane do pyszczka: Lactulosum 2 razy dziennie po 4ml, Ulgix laxi, Psylium

(Lista podawanych leków jest aktualizowana)

JEŻELI TO NIE WYSTARCZYŁO, ABY PRZEKONAĆ CIĘ DO WSPARCIA SANTANY MAMY DLA CIEBIE GARŚĆ ZDJĘĆ NAJLEPIEJ ODDAJĄCYCH CHARAKTER SANTKA I TO JAKIM CUDOWNYM KOCIAKIEM JEST NA CO DZIEŃ :) 

(P.S. Czasami zdarza mu się zapomnieć, że język powinno trzymać się za zębami :P)

Jeżeli nie możesz wesprzeć Santka to ma on nadzieję, że chociaż udało mu się wywołać uśmiech na Twojej twarzy! W jego imieniu i razem z nim serdecznie Cię pozdrawiamy i życzymy Ci dużo ciepełka i oczywiście zdrowia, bo ono właśnie jest najważniejsze! <3 

Santana, Karolina i Dominika 

W ciągu kilku najbliższych dni zrobimy i dodamy tu zdjęcia i skany faktur za leczenie Santka.

(Pyszczek Santany zasłania tylko nasz adres zamieszkania)

Update! Zdjęcia nowych faktur oraz zestawienia kwot za poszczególne wizyty w poprzednim miesiącu.

Aktualizacje


  • Karolina Papiernik - awatar

    Karolina Papiernik

    05.07.2025
    05.07.2025

    Cześć! Santuś ostatnio czuje się nawet nieźle, chociaż wciąż wybrzydza tak samo w kwestii posiłków i musimy się nieźle napocić, żeby coś jadł!

    Poza tym skończyły mu się kropelki z surowicy (albo jak to mówimy żartobliwie - soczewicy) więc wybraliśmy się do weterynarza.

    Przy okazji Pani doktor zerknęła na to czy oczko leczy się jak należy. Niestety okazało się, że oko spowija mleczna warstwa, która utrudnia mu widzenie i może nawet doprowadzić do ślepoty! Dlatego dostaliśmy KOLEJNE kropelki oraz leki na odporność.

    Dodatkowo Maluch coraz bardziej niecierpliwi się w trakcie podawania kroplówek - chyba ma dość codziennego kłucia :( Wciąż jednak nie przestaje nas kochać i okazywać nam wdzięczność. Dla przykładu ostatnio obudziłam się z widokiem jak na zdjęciu - Santuś przyszedł do mnie i zasnął wciskając we mnie swoją dupkę <3

    Zdjęcie aktualizacji 167 656

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Kasia Stanek - awatar

    Kasia Stanek

    21.05.2025
    21.05.2025

    Trzymajcie się z kiciusiem 🥹

  • Ania Te - awatar

    Ania Te

    11.10.2020
    11.10.2020

    trzymaj się! <3

1 445 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Karolina Papiernik - awatar

Karolina Papiernik

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 35

Beata i Mona - awatar
Beata i Mona
100
Klaudia - awatar
Klaudia
100
Kamil - awatar
Kamil
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Kasia Stanek - awatar
Kasia Stanek
50
Anna Biedroń - awatar
Anna Biedroń
50
Anna Biedroń - awatar
Anna Biedroń
20
Joanna - awatar
Joanna
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij