Magdalena Szmigiera - Skaryszew!

Nazywam się Magdalena Szmigiera, jestem osobą prywatną, pod swoją opieką mam 18 koni, których większość została wykupiona tuż przed śmiercią. 

Od 2013 roku jeźdżę do tego piekła, które nazywają "świętem Konia" w Skaryszewie... Tuż przed oficjalnym rozpoczęciem tego targu jest noc i to właśnie wtedy setki a nawet tysiące koni przyjeżdża na targ, żeby pojechać na rzeź. Klacze, źrebaki, ogiery, wałachy, na targu to mięso, Ich życie jest wyceniane na kg, 9,10zł/kg mięsa a źrebak jest droższy o złotówkę... 11zł/kg. W Polsce nie jemy koni, nasze konie są wywożone do zagranicznych rzeźni, obcokrajowcy przyjeźdżają do nas z walizkami pieniędzy i wybierają konie, te utuczone, te duże, te małe, młode, starsze... płacą, po czym konie mają wycinane znaki rzeźni na grzbiecie, kantary są zamieniane na sznurki i ładowane są do tirów, jadą w swoją ostatnią podróż !!! Za granicą za takiego konia trzeba zapłacić 8 razy tyle, żeby kupić Go na rzeź ale w PL biznes kwitnie, dlatego przyjeżdżają do nas po nasze konie... JA SIĘ Z TYM NIE GODZĘ !!! 

Razem z ludźmi, którzy naprawdę kochają konie postanowiliśmy walczyć o te konie !!! W tym roku chcę dać dom 2 koniom, 2 koniom, które urodziły się po to, by zginąć, lecz Ich ciała są drogie... Dla mnie to nie są ciała, to są wspaniałe istoty, któe zasługują na ogromny szacunek, miłość i życie na zielonych pastwiskach a ja jestem po to aby zapewnić Im wszystko co najlepsze.

Każdego konia pamiętam, który opuszczał nas w transporcie śmierci... Każdego!!! Moje serce za każdym razem jest rozwalone na milion kawałków bo zamiast żyć te konie są mięsem i jadą w ostatnią podróż !!! NIE !!! NIE GODZĘ SIĘ NA TO!!! 

GNIADY !!! (na zdjęciu) ... nie ma dnia, żebym o Nim nie myślała, nie ma nocy, żeby mi się nie przyśnił, nigdy sobie nie daruję, że Go nie uratowałam... NIGDY !!! Kiedyś myślałam, że nie dam rady, nie mam pieniędzy, po prostu mnie nie stać... Ale kolejne lata pokazały mi, że CHCIEĆ TO MÓC !!! Gdybym wcześniej miała taki umysł jak teraz... Gniady pojechał do rzeźni, został zabity 5 dni po opuszczeniu Skaryszewa... Gdybym mogła cofnąć czas... ale nie mogę, muszę walczyć dalej !!! Dlatego proszę o pomoc w wykupieniu 2 zimnokrwistych koni, które mają jechać na rzeź, sama w życiu nie zbiorę takich pieniędzy tym bardziej, że każdy mój grosz idzie na utrzymanie i leczenie chorych koni, które uratowałam.

W tym miejscu pragnę podziękować Scarlett - prezes Fundacji Tara za to co robi, gdyby nie Ona nikt nie zrobiłby tego... Ona postawiła wszystko na jedną kartę !!! Ratujemy konie ze Skaryszewa, tiry wyjadą puste !!! WYKREŚLAMY KONIE Z LISTY ZWIERZĄT RZEŹNYCH I NADAJEMY IM STATUS ZWIERZĘCIA TOWARZYSZĄCEGO CZŁOWIEKOWI !!! 

Ogólna zbiórka na wszystkie konie jest również na pomagam.pl - Tara - schronisko dla koni !!!